Wiktoria Zwolińska „Krótka, wcale niewesoła piosenka (o miłości)” to opowieść o idealnej drugiej połówce, która niestety okazała się być snem. A jak to w snach, nie zawsze zapamiętujemy wszystkie szczegóły, stąd w utworze pojawia się lakoniczny tekst „coś tam, coś tam”. Refren wydaje się być lekki i nieistotny, jednak jest w nim ukryta kolejna warstwa, którą można dostrzec po wsłuchaniu się w utwór.
Wiktoria Zwolińska „Krótka, wcale niewesoła piosenka (o miłości)”

Wiktoria Zwolińska “Wiktoria Zwolińska „Krótka, wcale niewesoła piosenka (o miłości)” zdj. Magic Records
„Muzycznie zależało mi na tym, aby uzyskać fantazyjny, trochę ekscentryczny, ale jednocześnie romantyczny vibe. Wokalne melizmaty w tle, słyszalne w refrenie, dodają kołysankowego klimatu, który kojarzy mi się właśnie ze snem” – mówi Wiktoria.
Utwór otwiera partia gitary, by razem z głosem artystki wprowadzić nas w klimat i temat piosenki. Każda część stanowi niemal odrębną muzyczną opowieść. Zresztą sam już tytuł oraz jego długość mogą sugerować, że będziemy balansowali między dystansem a dosłownością.
Wiktoria Zwolińska na Facebook: Wiktoria Muszyńska – Facebook
Czytaj również: Wiktoria Muszyńska “nowe dni” piosenka, która powala