Już 22 lutego premiera thrillera psychologicznego „Nie zabiłam“. Jego główna bohaterka, Sabina Gancarek, to młoda kobieta, która mierzy się z wieloma problemami – jest samotna, nie ma pracy, a ponadto boryka się z zaburzeniami depresyjno-lękowymi. Mimo tego decyduje się na innowacyjną terapię medyczną, której – jak się później okazuje – skutkiem ubocznym są zaniki pamięci. W trakcie jednego z nich dochodzi do morderstwa. Wszystko wskazuje na to, że Sabina może mieć z nim coś wspólnego. Tym bardziej że już raz popełniła zbrodnię.
Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie mała łatwego dzieciństwa, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje się wśród ludzi, nie ma rodziny i pracy, a zaburzenia depresyjno-lękowe próbuje opanować za pomocą leku, który dopiero niedawno wszedł do użycia. Z uwagi na możliwe efekty uboczne zażywający go pacjenci pozostają pod obserwacją.
Klaudia Muniak “Nie zabiłam”
Gdy w wyniku brutalnego morderstwa ginie kobieta odpowiedzialna za zwolnienie Sabiny z pracy, bohaterka trafia na celownik policji. Czy terapia, której się poddała, mogła obudzić mroczną część jej natury? Gdzie Sabina była w noc morderstwa i gdzie będzie, gdy… dojdzie do następnego?
Klaudia Muniak opowiada o lęku wobec nowinek medycznych i o tym, jak wychowanie w przemocowej rodzinie wpływa na dalsze życie. To thriller, którego czytanie wywołuje jeden skutek uboczny – sprawia, że wszystko inne schodzi na drugi plan.
Premiera thrillera psychologicznego Klaudii Muniak już 22 lutego. Książkę poleca Małgorzata Oliwia Sobczak a patronami medialnymi są portal Lubimyczytać.pl oraz Olga Kowalska (Wielki Buk).
Klaudia Muniak na Facebook: Klaudia Muniak – FB
Czytaj też: Klaudia Muniak „Chwile, które nigdy się nie wydarzą” recenzja