Aleksandra Ziętek pochodzi z Lublina, gdzie się urodziła i mieszka. Obecnie wolny czas poświęca na swoje hobby, oprócz pisania, uczy się także wyszywać, a czasem rysuje lub maluje.
Od kiedy Pani pisze i dlaczego właśnie literatura, a nie np. aktorstwo?
Piszę od 2014 roku. Wybrałam literaturę, ponieważ od najmłodszych lat towarzyszyły mi książki. Gdy byłam mała, to mama czytała mi różne książki, od zawsze też w domu była chociaż jedna półka pełna różnych książek. Wattpada znalazłam przypadkiem i przepadłam. Dość szybko zaczęłam tworzyć tam swoją historię, tak naprawdę to dzięki mojemu przyjacielowi ona powstała. Początkowo pisałam w zeszycie i całą pierwszą swoją książkę mam zapisaną na papierze. W tamtym czasie często pisałam w czasie lekcji i tak było łatwiej. W literaturze ekscytuje mnie to, że to nie ja jestem na pierwszym planie, tylko moje postacie. Nigdy nie byłam fanką występowania przed publicznością, dlatego właśnie nie aktorstwo czy np. piosenkarstwo. Pisanie pozwala mi uwolnić swoje myśli i stworzyć coś wyjątkowego.
Aleksandra Ziętek
Co trzeba mieć w sobie, żeby pisać książki?
Z pewnością dużą wyobraźnię, ale też jakiś rodzaj delikatności. Moim zdaniem piszą osoby, które mają natłok myśli i w ten sposób są w stanie uwolnić się od niego. Wszelkie smutki czy złość jesteśmy w stanie uwolnić w dialogach i opisach. Każdy z nas ma także swoją drugą stronę, której nie pokazuje publicznie, pisząc pokazujemy prawdziwych siebie.
Pisanie to trudne zajęcie?
Tak. Nawet nie chodzi o to, że łatwo o powtarzalność. Raczej o to, że trzeba się otworzyć. Innym aspektem jest to, że latami trwa kształtowanie swojego stylu pisarskiego. Pierwszą książkę, o której wcześniej wspominałam, teraz najlepiej by było napisać całkowicie od nowa. Jednak najgorszy jest zastój artystyczny, kiedy chce się pisać, ale w głowie ma się pustkę. Wielokrotnie się z tym spotkałam, raz trwał on niemal rok. Jednak zdarzają się okresy, kiedy to wszystko jest w stanie zainspirować. Piosenka, usłyszana gdzieś rozmowa, a czasem jakaś scena, która trwała zaledwie kilka sekund, ale z jakiegoś powodu wryła nam się w pamięć.
Czym zawodowo Pani się zajmuje oprócz pisania?
Obecnie niczym konkretnym. Dorabiam sobie gdzie mogę.
Kiedy był Pani oficjalny debiut i jaka to książka?
Mój debiut był w 2014, to wtedy opublikowałam pierwszy rozdział. Jest to książka fantasy, z elementami romansu. Jeśli chodzi o debiut w postaci wydania książki w wydawnictwie, to nastąpi on w czerwcu 2022 roku, w postaci romansu.
Zaczęła Pani od Wattpad, jak to w praktyce wygląda, wysyła się tekst i znajduje wydawcę? Może ktoś z naszych czytelników, nie wie jak zadebiutować i pokazać się innym, to byłaby cenna wskazówka.
W moim wypadku ta droga zapewne wyglądała inaczej niż u innych autorów. „Należymy do siebie” swego czasu zdobyło dość sporą popularność i to wydawnictwo odezwało się do mnie. Muszę się przyznać, że początkowo uznałam to za żart, jednego z użytkowników Wattpada. Jednak pragnienie wydania książki było we mnie od dawna i już od dłuższego czasu rozglądałam się za wydawnictwem, które mogłoby być zainteresowane moją twórczością. Jeśli miałam coś poradzić osobie, która chce zadebiutować, to aby się nie denerwowała i po prostu spróbowała. Wydanie swojej książki, widok jej na stronie wydawnictwa czy w Empiku, to najcudowniejsze uczucie na świecie, którego nie da porównać do niczego innego.
Opowie nam Pani o swoim stylu literackim w jakim tworzy?
Oczywiście. Zazwyczaj piszę w pierwszej osobie, lubię móc dać czytelnikowi możliwość wglądu do myśli postaci. Pokazywać wszelkie rozterki i przemyślenia, mam wrażenie, że to dodaje prawdziwości danej postaci. Chce aby czytelnik mógł odnaleźć siebie, zaprzyjaźnić się z książką. Lubię też pokazywać daną historię z różnych perspektyw. Wydaje mi się, że piszę w przystępny sposób, lekki. Staram się unikać całych kartek tekstu, aby nie zmęczyć czytelnika. Także z tego powodu moje rozdziały nie są przesadnie długie.
Ile książek Pani napisała i jaka była ich tematyka? Proszę kilka słów streszczenia i tytuły.
Od 2014 napisałam dziewięć książek. Z wyjątkiem „Należymy do siebie” powstały jeszcze trzy romanse, choć te historie bardziej zaliczają się do literatury młodzieżowej. Jedna z nich ma tytuł „Czym jest szczęście?” jest jedyna książka w moim dorobku, która ma nieszczęśliwe zakończenie. Opowiada o dziewczynie, która ma stabilne życie, swoje mieszkanie, dobrze płatną pracę, ale jest sama. Zmienia się to, gdy nad nią wprowadza się nowy mieszkaniec. Po pewnym czasie zostają przyjaciółmi, jednak okazuje się, że są oni dawnymi przyjaciółmi z dzieciństwa. Zaczyna się sielanka, miłe chwilę, jednak to wszystko przerywa jej nagła choroba. Chyba wystarczająco zdradziłam z tej książki. W moim dorobku, aż cztery historie, są w tematyce fantastyki. Ich wspólnym mianownikiem są anioły i demony, ta tematyka od zawsze mnie ciekawiła przykładowy tytuł to „Anioł śmierci”. Natomiast jedna z książek to coś pomiędzy kryminałem a thrillerem. Do napisania jej zainspirowało mnie życie, choć oczywiście ostatecznie niemal całkowicie się to zatarło. Opowiada ona o stalkerze, któremu stopniowo udaje się poznać swój obiekt westchnień, a ostatecznie okazuje się, że mają oni bardzo wiele ze sobą wspólnego. Tytuł to „Mój morderca”. Obecnie jestem w trakcie pisania jeszcze jednej książki, także fantasy, ale jest ona dopiero na początkowym etapie. Nie powstrzymuje mnie to jednak nad zastanawianiem się nad jeszcze kolejną historią.
Ma Pani na koncie jakieś nagrody, sukcesy?
Obecnie moim największym sukcesem jest wydanie „Należymy do siebie”. Nigdy nie lubiłam brać udziału we wszelkich szkolnych konkursach ani tego typu rzeczach. Raczej wolałam pisać dla siebie i na Wattpadzie.
Jest Pani aktywna pod względem wspierania innych artystów?
Swego czasu próbowałam tego. Odezwała się do mnie dziewczyna, która chciała zacząć publikować, jednak bała się, że nie jest w tym wystarczająco dobra. Nasza współpraca trwała jakiś czas, niestety obecnie nie wiem jak sobie radzi.
Co by Pani powiedziała, gdyby ktoś zaproponował napisanie wspólnej antologii wraz z kilkoma innymi pisarzami np. opowiadań?
Chętnie wzięłabym udział w czymś takim. Takie publikacje są dla mnie niezwykle ciekawe, lubię obserwować różnice w stylach pisarskich różnych autorów.
Pani plany – pisze Pani kolejną powieść, kiedy będzie jej premiera i jaka będzie fabuła?
Jeszcze nie rozmawiałam z wydawnictwem o kolejnej powieści. Jednak chciałabym aby była to jedna z napisanych już przeze mnie książek fantasy, oczywiście po odpowiednim poprawieniu.
Może kończąc – w jaki sposób można uzyskać od Pani autograf, książkę z dedykacją?
Można ja ode mnie kupić, wystarczy napisać do mnie na Instagramie lub Wattpadzie. Obiecuję, że nie gryzę i można spokojnie do mnie pisać, z ogromną chęcią poznam moich czytelników.
Proszę o kilka słów dla naszych czytelników na koniec.
Szukajcie swoich pasji, rozwijajcie je i próbujcie, całkiem możliwe, że niespodziewanie spodobają się one większej publiczności i staną się czymś więcej niż pasją.
Dziękuję i życzę dalszych sukcesów w swojej karierze.
Aleksandra Ziętek Lubimyczytacpl
Rozmawiał Emil Kowalski