Faust “Cisza po Tobie“. Nareszcie! Takim słowem musiałem zacząć tekst o tej płycie, ponieważ wreszcie trafiłem na to czego szukałem chyba od lat! Klimat tej płyty idealnie przypadł mi do gustu. Niemal nie mam żądnych zastrzeżeń, a wręcz nie potrafię znaleźć żadnej wady w muzyce, która została zaprezentowana na tym krążku.
Faust “Cisza po Tobie”
Album otwiera mroczny klimat, z odgłosami kruków w tle i to już mnie chwyciło. Wiedziałem, że czeka mnie dawka czegoś, co działa na wnętrze i nie pomyliłem się. Znakomite wejście gitar, doprowadziło do rozbujania emocji. Wcale nie przesadzę, jak powiem, że to jest jedna z lepszych płyt w tym klimacie, jakie kiedykolwiek ukazały się na polskim rynku. I trzeba podkreślić fakt, że to polski zespół, więc mamy czym się pochwalić na świecie.
Mam tutaj niemal wszystko, co lubię. Mocne brzmienia, klimat przyrody, co być może zaskoczy Was, ale uwierzcie mi, że właśnie takie odgłosy, liści, rzeczki, czy ptaków, są też na tej płycie. Ponadto brzmienia rodem z celtyckich pieśni, przynajmniej mi się tak skojarzyły niektóre wątki muzyczne, przede wszystkim te, gdzie mamy kobiecy wokal, który wręcz urzeka.
Jest to ciężki metal, ale muszę zwrócić uwagę na wokal, który jest w pełni czytelny i możemy dokładnie zrozumieć teksty. A te ostatnie, to nic innego jak wizje i przesłanki rodem ze świata, gdzie mierzymy się ze strachem, życiem, lękami. Teksty, i to trzeba podkreślić, są bardzo liryczne. Mają w sobie coś z poezji, zatem nie są to jedynie napisane losowo zdania. Mają swój specyficzny urok i nawet przenośnię oraz odniesienia rzeczywistości.
Sumując. Od dłuższego czasu szukałem odskoczni muzycznej w moim skromnym życiu. Gustuję w wielu rodzajach muzyki i, metalowe, czy nawet heavy, blackmetalowe brzmienia nie są mi obce. Ta płyta jest dowodem dla mnie na to, że muzyka ostra, z gitarami, które czasem wyrzynają bębenki w uszach, potrafi sprawić uczucie satysfakcji i rozluźnienia. Szczególnie to drugie we mnie się wyzwoliło podczas słuchania albumu, bo jak wspomniałem, melodyczne, jakby celtyckie wstawki, kobiecy wokal w formie hymnu, ballady, sprawiły taką zależność w moich emocjach.
Generalnie, podczas słuchania tej muzyki, momentami czułem się, jakbym przeniósł się do innego świata, gdzie jest bliżej nieokreślona magia. Czy to czarna magia? Nie wiem, ale po prostu klimat, który wciąga i namawia do tego, żeby nie opuszczać go.
Tracklista:
1. A jeśli umrę…
2. Za tamtą górą
3. Pokocham tę ciszę po tobie
4. Pogarda
5. Iskra pod śniegiem
6. Jakbyś gryzła żwir
7. Zdążyć przed deszczem
Dzięki koledzy za kawał dobrej muzyki, do które nie raz jeszcze powrócę.
Płyta do nabycia: Faust “Cisza po Tobie”
Czytaj zapowiedź: FAUST singiel “Pogarda” promuje album “Cisza po Tobie”
Faust na Facebook: Faust – FB
Strona zespołu: Faust www