Lisa Jewell swoją powieścią „Pozostała rodzina” po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią thrillerów. Przedstawiona przez nią historia jest rozbudowaną intrygą, która zmusza do głębszych analiz. I mogę śmiało napisać, że jest to nieco łagodniejszy thriller w porównaniu z innymi. Aczkolwiek to zależy, co dla kogo jest łagodniejsze. Niemniej jednak, szczególnie swoją rozbudowaną fabułą pod względem znaków zapytania, „Pozostałą rodzina” to także łamigłówka.
Lisa Jewell „Pozostała rodzina”
A przynajmniej ja tak odebrałem tę powieść. I przede wszystkim mogę ocenić ją z przyjemnością na ocenę bardzo dobrą z małym minusem za to, że troszeczkę się w pewnym momencie pogubiłem. Jednak to bardziej wynikało z faktu, że książkę czytałem z dosyć dużymi przerwami, więc mogłem po prostu zapomnieć o jakimś szczególe. W każdym razie przez cały czas miałem poczucie akcji i stosownego napięcia, czy też zagadkowości i ani przez chwilę nie odczułem znużenia. Takie fakty zawsze podkreślam, bo stanowią one o stopniu zaangażowania bez względu na to, czy książkę czytałem na raty, czy od razu w całości.
Trzeba podkreślić to, że Autorka włada urozmaiconym i w pełni zrozumiałym językiem. Jej przekaz to konkretne akapity i czyta się wszystko jak z marszu. Właściwie styl, który preferuje Lisa Jewell należy do jednych z najbardziej czytelnych i dostępnych dla każdego. I ten fakt, to ważna zaleta, o której wspominałem już nie raz.
Książka nie należy do bardzo długich, lecz ze względu na toczącą się dosyć rozbudowana fabuła pod względem szczegółowych wątków, wymagająca nieco większej uwagi, powinniśmy się uzbroić w czas. Ale gwarantuję, że nie będzie on ani trochę zmarnowany.
Czy książka jest tylko dla dorosłych? Raczej tak, jednak nie ma tutaj szczególnie drastycznych momentów, ani też erotyzmu, zatem śmiało, młodzież może ją przeczytać. Zresztą, w porównaniu z filmami, które rzekomo można oglądać od lat 15, ta książka, powiedziałbym nawet, że jest łagodna.
Ważne jest to, że trzyma ona w niepewności, momentami w napięciu, a na pewno jest enigmatyczna i fakty do samego końca nie są jasne. Więc nie dowiecie się zbyt wcześnie, jakie były motywy popełnionych zbrodni. A chodzi tutaj o kilka morderstw, które dopiero po latach, są badane i śledztwo prowadzi na nowo policjant. A dlaczego? Ano, zostały po prostu odkryte szkielety. Ale dalej nic nie powiem.
Nie ma tutaj romantyzmu, romansu, czy też tego rodzaju luzu. Mamy twardy thrillerowy klimat, gdzie atmosfera jest raczej mroczna, posępna i na pewno nie ma kolorów. Taki po prostu koneserski melanż dla miłośników gatunku.
Należy też zwrócić uwagę na czas akcji. Wątki się przeplatają w różnych okresach, co może troszeczkę dla niektórych stanowić pogubienie w zrozumieniu ciągłości wydarzeń. Ale to ustępuję z kolejnymi rozdziałami i czytelnik szybko wchodzi w ten tryb łączenia faktów. A przynajmniej u mnie tak było.
Z racji tego, że nie do końca można wyłonić głównych bohaterów, bo jest kilka osób, które na takie miano zasługują, książka jeszcze bardziej stanowi atrakcję, w tym przypadku, detektywistyczną. Niemniej wszystkich łączy jeden motyw zbrodni, która nie jest jasna i nawet na samym końcu, mamy zadanie skojarzyć, co dokładnie się stało. A to z kolei, nie jest taki oczywiste, jeśli nie przeczytaliśmy historii dokładnie. Wspominam o tym, bo to zaleta powieści i pewnego rodzaju stopień trudności w jej całkowitym zrozumieniu.
Tak czy inaczej, powieść zasługuje na pochwały i mogę śmiało potwierdzić, że warto po nią sięgnąć. I chyba tyle wystarczy, aby zachęcić.
Książka dostępna na stronie Wydawnictwo Czwarta Strona
Czytaj też: