Nastała wiosna – wiersz Emil Kowalski

Share
Czas czytania:1 Minut, 10 Sekund

Wiosna. Obudziłem się dzisiaj, chociaż sam nie wiem, czy to dzisiaj, czy wczoraj. Ciągle zarywam nocki. Żyję bardziej, wtedy gdy jest cisza, a tylko, gdy za oknem ciemno i większość ludzi tuli się w poduszkę, mogę sobie pisać, co tylko mi przyjdzie do głowy.

I tak przed spaniem napisałem tych kilka słów. Coś mnie po prostu tchnęło – ogłoszenie o napisaniu wiersza do konkursu – temat to właśnie wiosna. Nie jest to niesamowity tekst, chociaż trudno jest samemu sobie wystawiać recenzję.

Nazwałem go po prostu wiosna. W ogóle mnie ten temat nie pociąg, bo tej wiosny nie ma po prostu i za oknem biało jeszcze, ale kalendarzowo mamy tą jasnozieloną porę roku.

 

Wiosna

Nastała wiosna

Ledwo zauważyłem

W tych czterech ścianach

Co dzień gniję

 

Co mam żałować?

Zieleni nie ma

Jeszcze jest biało

Ja nie mam natchnienia

 

Do życia trzeba wstać

Lecz chce jeszcze spać

Nie jest mi dobrze

Wciąż słyszę płacz

 

Gdzie jesteś?

Szukam Cię wszędzie

Chciałem Ci dać

Kwiaty wiosenne

Tak bardzo tęsknię

 

A wiosna?

Jej też niema

Dlatego że nie ma Ciebie…

Jest godzina trzecia nad ranem i już wiadomo, że w dzień będę spał. Zresztą nie ma, czego żałować jak za oknem plucha i jeszcze resztki śniegu zalegają. Zima daje o sobie znać. Może ma depresję i przez to nie może spać? Ech ta wiosna…

Sprawdźcie też tomik poezji autora: Gnioty dwa.

Profil poety na Facebook: Emil Kowalski

Odpowiedz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.