Alicja Lasoń-Długosz „Wywieziona”. Jest to zapis wspomnień, relacja Leokadii Zwolińskiej, która przeżyła kilkuletnie zesłanie na Syberię podczas II Wojny Światowej. Autentyczne wydarzenia, przedstawione w tej książce, to „Żywa lekcja historii”.
Pani Leokadia Zwolińska została wywieziona na Syberię w 1941 roku. Wszystko działo się szybko i nagle. Została zmuszona do opuszczenia swojego domu na Podlasiu. Miesięczna podróż pociągiem, podczas której, bohaterka doznała szoku, bo to była podróż na skraju życia, dotarła wraz z rodziną na miejsce. Tam musiała pogodzić się z losem życia, gdzie jest sroga zima, wokół tajga, a wszyscy mieszkają w barakach. Chleb i w ogóle jedzenie, było ciężko zdobyć. Choroby i wycieńczenie, to codzienność. I oprócz tego wiele innych, tragicznych i przykrych chwil.
Alicja Lasoń-Długosz „Wywieziona”
Te wszystkie wspomnienia, fakty, zostały ukazane w tej książce bardzo obrazowo i czytając ten podręcznik, mamy wrażenie, jakby autor był obok nas i bezpośrednio opowiadał o tym. Prawdziwe i rzeczowe słowa, opisy odzwierciedlają przykry okres w życiu bohaterki. Czytając, czuje się, że to niczym osobiste zapiski, chociaż ich autorem jest Alicja Lasoń-Długosz.
Cała przedstawiona historia, zawiera fakty z życia osobistego bohaterki, a także jej towarzyszy. Jednak to Leokadia jest tą osobą, która relacjonuje wszystko. Oprócz tego, że poznajemy tamte smutne i tragiczne realia, możemy też dowiedzieć się także o tym, że bohaterka mimo wszystko próbowała czerpać odrobinę radości. Ale tych, nie było zbyt wiele. Świadczy to o tym, że nawet w takich sytuacjach, człowiek może zdobyć się na coś więcej, niż myślenie nad swoją niedolą. Zresztą z tych relacji, można wywnioskować wiele innych i istotnych dla życia, elementów.
To książka, która ma wartość historyczną, poznajemy oprócz tego katorżniczego okresu w życiu bohaterki, także wydarzenia, jakie miały miejsce w tamtym okresie wojny. Dlatego też ten zbiór treści z tamtych czasów, ma wartość edukacyjną i również moralną. Jest to przekaz i dokument jednocześnie, z którego wiele się dowiemy i uzupełnimy sobie wiedzę na temat kilku masowych zesłań Polaków na Syberię. Ale nie tylko, bo trzeba dodać, że ich los podzielili też ludzie z innych krajów. Jednak o tym wszystkim w książce.
Na koniec należy podkreślić, że wszystkie fakty zostały napisane bardzo klarownym językiem, który przypomina bezpośrednią wypowiedź, opowieść bohaterki i na pewno jest łatwo przyswajalny, wprowadza w ten smutny klimat wydarzeń, ale na szczęście, wzbudza dosyć spokojne emocje, mimo tragizmu. Bo raczej autorka chciała opowiedzieć o wszystkim, a nie wywoływać nadmiernego lęku. Lecz to już tylko moje osobiste odczucie i, dodam, że bardzo dobrze mi się to czytało.
Dla mnie książka była pewnego rodzaju lekcją historii i lekcją z zakresu wiedzy o społeczeństwie. Przybliżyła mi to, jak ludzie, którzy byli bezpośrednimi uczestnikami zesłań na Syberię, przeżyli i odbierali tamtą rzeczywistość. Bo inaczej czytać suche fakty z książek szkolnych, a inaczej bezpośrednio od kogoś, kto wszystko przeżył.
Zapewne książka może być wartościową lekturą dla osób uczących się, studiujących wiedzę historyczną tamtego okresu. Jest to również wiedza o zwykłych ludziach, którzy niczemu nie winni, stali się ofiarami brudnej i niesprawiedliwej wojny oraz przekonań politycznych czy też innych, które nie do końca da się zrozumieć.
Tym końcowym akcentem, chciałbym zachęcić wszystkich miłośników historii i nie tylko, do przeczytania tych relacji. Być może dzięki temu, uzupełnicie Państwo swoją wiedzę na temat zesłań na Syberię.
Książka dostępna na Sorus: “Wywieziona”