Projekty artystyczne, formy teatralne i muzyczne oraz wiele innych scenicznych pokazów, to nie tylko przedstawienie umiejętności i talentu. Wiele zespołów, całych ekip, w których spotkamy aktorów, muzyków często nie ma zaplecza instrumentalnego w pełni tego słowa znaczenia.
Zapewne muzycy posiadają swoje instrumenty, bo przecież na czymś tworzą, ale niekoniecznie wykorzystują je do realizowania dużych występów na scenach. Bo po pierwsze, często nie są one wystarczające pod względem jakości, a po drugie, raczej sprzęt muzyczny, to pewien skarb dla artysty, którego nie chciałby w żaden sposób uszkodzić. Brzmi to trochę dziecinnie, lecz to prawda i muzycy często korzystają z instrumentów wypożyczonych. I mając na uwadze, że to jest już sprzęt najwyższej klasy, mogą być pewni, co do jakości wykonanych przez siebie utworów.
Tak w kilku zdaniach, ale jak to bywa w realnym, typowym wydarzeniu?
Oczywiście oprócz samych przygotowań aktorskich i innych, ćwiczeń, powtórzeń, wykonawcy chcą mieć pewność co do jakości wszystkiego, co im będzie towarzyszyło podczas występu. Instrumenty muzyczne, to wiadoma, która ma być najlepsza. I tutaj jest problem, bo przecież wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych na np. nową gitarę elektryczną, bywa poza zasięgiem. Niestety, szczególnie amatorskie zespoły, nie posiadają aż takiego budżetu. Ale pojawia się szansa, z której nie mogą zrezygnować, bo występ na zbliżającym się koncercie, chociażby jako tzw. „support” przed występem znanej gwiazdy POP, to niepowtarzalna okazja pokazania swoich umiejętności. Wtedy staje się jasne, że sprzęt muzyczny, na którym zespół ma zagrać, musi być jak najlepszy.
I tutaj pojawia się możliwość, aby zafundować sobie na pewien czas np. Gibsona. Gitarę, na którą stać nie wielu. Lub potrzebne są klawisze Yamahy, te z wyższej półki, których dźwięki wręcz urzekają. Budżet ograniczony, to nie mały problem i potrafi to nieco podciąć skrzydła. Szczególnie że nie chodzi tak naprawdę o kasę, ale o jakość, wizerunek i profesjonalizm zespołu. Toteż dlatego często muzycy nie tylko amatorzy, ale także profesjonalni, korzystają z wypożyczalni takiego sprzętu. Bywa też, że dany występ nie był planowany i jego perspektywa pojawiła się nagle podczas jakiegoś wyjazdu. Wiadomo, że jedynym ratunkiem, gdy muzyk zdecyduje się na taki spontaniczny ruch i chce zagrać koncert, będzie pożyczenie gitary, klawiszy, perkusji i innych.
Pomocna jest wypożyczalnia sprzętu i instrumentów muzycznych (chociażby https://vibe.pl/), w której oprócz samych instrumentów, można także wypożyczyć sprzęt nagłaśniający. I najlepsze jest to, że wybór jest duży. W zależności od zapotrzebowania mamy wiele możliwości. Oprócz tego doradztwo i kilka wskazówek, które pozwolą na podjęcie decyzji. Warto, chociażby poczytać tutaj: https://vibe.pl/baza-wiedzy/.
Jest jeszcze jedna kwestia. Zakup dobrego sprzętu, to ogromne wydatki. Oczywiście, że muzycy mają swoje instrumenty, bo przecież muszą na czymś tworzyć. Ale są to instrumenty często robocze, dobrze grające, lecz na duże koncerty niekoniecznie mogą się nadawać. I nie dlatego, że ich dźwięk jest gorszy, ale dlatego, że do tego potrzeba jeszcze wiele innych osprzętów, tj. wzmacniaczy, korektorów, kolumn itd. A to już cała gama „gratów”, które trudno by trzymać w mieszkaniu, czy nawet domu, bo swoimi gabarytami zajmują wiele miejsca. I znów w grę wchodzi wypożyczalnia…
Na portalach o charakterze kulturalnym, gdzie przedstawiamy wiele o twórczości, mało poruszamy takie tematy, jak właśnie ten. Oczywiście, że każdy artysta wie o takich możliwościach, ale czasem to proste rozwiązanie, gdzieś umyka i niepotrzebnie kombinujemy co zrobić, gdy nagle trzeba pozyskać dodatkową gitarę lub bywa też po prostu, że tuż przed występem, psuje się nasz osobisty sprzęt, a przecież mamy zobowiązania i nie możemy przełożyć naszego grania! Więc warto sobie przypomnieć o takiej praktycznej wskazówce. Mamy nadzieję, że akurat ten artykuł komuś pomoże!