Ewa Klepacka-Gryz „Czuję, jestem i idę dalej“. Bardzo sympatyczny podręcznik, o ile można w ten sposób nazwać. W każdym razie książka sprawi Wam wiele przyjemności, bo po prostu pozwoli na analizę własnych zachowań, pobudzi do refleksji na tematy jakże nam bliskie, które dotyczą chyba każdego. Tutaj Autorka koncentrowała się jednak na kobiecie i ona jest główną bohaterką.
Ewa Klepacka-Gryz „Czuję, jestem i idę dalej“
Żeby było wiadomo od razu, książka jest też dobrą lekturą dla mężczyzn, którzy dzięki niej mają okazję poznać nieco kobiecy punkt widzenia, uczucia, czy też życiowe troski. Zarówno te, które pojawiają się w dzieciństwie, jak i młodości, jak też później podczas dorosłego życia, aż po lata starsze. Możemy dzięki temu lepiej zrozumieć kobiecy charakter i wrażliwość, i dowiedzieć się nieco zaskakujących być może faktów.
Jest to też cała gama ćwiczeń, które mają na celu uzmysłowić sobie różne rzeczy: relaks, zrozumienie siebie, wywołanie spokoju w sobie, rozluźnienie. Autorka bezpośrednio kieruje pytania do czytelnika, na które można sobie odpowiedzieć.
Wyobrażenie siebie z młodzieńczych lat, napisanie listów do siebie to niektóre zadania, które ułatwiają pracę nad sobą. Autorka uświadamia też, jaki miał lub nawet jeszcze ma wpływ matki na kobietę, czy też dziewczynę, nawet jak jest dorosła. Podkreśla różne zachowania rodzicielki, które neguje.
Dowiadujemy się o wielu ciekawych spostrzeżeniach psychologicznych, na przykład o tym, że kobieta ma czasem więcej w sobie z mężczyzny, a u mężczyzn jest na odwrót.
Podczas czytania tej książki, próbowałem porównać siebie do kobiet, a właściwie ogólnie mężczyzn do kobiet i szczerze mówiąc, pod wieloma względami jednak mimo wszystko niewiele się różnimy, aczkolwiek nie są to różnice tak bardzo takie bardzo duże, które by utrwaliły nas w przekonaniu, że jesteśmy całkiem innymi istotami.
W książce jest wiele o tym, żeby pisać listy do innych osób, do których coś się czujemy lub czuliśmy, czy też mieliśmy jakieś do nich sprawy. Te listy nie muszą być do nich wysyłane, a mają na celu to, żeby z siebie jakby wyrzucić wszelkie troski, czy jakieś sprawy. I to podsunęło mi, że ja też napiszę list do tych osób, do których coś czułem, że jeszcze nie wszystko im powiedziałem, zostawię ten list w szufladzie. I nagle ulga, bo wylałem na papier to, co mnie gnębiło, nawet bolało.
Książka jest niesamowicie lekka. W odbiorze sprawia wrażenie takiego przyjacielskiego tonu i napisana jest bardzo łatwym, zrozumiałym językiem. Opatrzana wieloma, prawdziwymi przykładami z życia, które prowokują do refleksji.
Oczywiście napisana jest przez fachowca w tej dziedzinie, bo autorka jest psychologiem. i nie jest to praca skomplikowana, gdzie mamy do czynienia z jakimiś niezrozumiałymi dla przeciętnego człowieka pojęciami. To po prostu taka podróż wręcz poradnikowa, z ćwiczeniami mającymi na celu uświadomienie kobiecie głównie, pewne, różne wartości, czy też tego, jak może postępować w swoim życiu, zmienić się, albo poprawić jakieś swoje zachowanie.
Autentyczne przypadki opisywane na podstawie doświadczeń zawodowych Autorki, dodają kolejnej wartości. Ewa Klepacka-Gryz jest bowiem psycholożką, terapeutką i dziennikarką.
Ta książka ułatwi kobietom poznać siebie, a mężczyznom poznać kobiety, bo i takie też można wysunąć wartości z tych treści. Poza tym nie jest to długa ani męcząca treść i napisana jest odpowiednio dużą czcionką, którą czyta się wręcz znakomicie oraz oprawiona graficznie, gdzie cytaty, czy też ćwiczenia, albo inne elementy tekstu, które mają na celu szczególnie zwrócić naszą uwagę, są wyraźnie zaznaczone. I jestem niemal przekonany, że do tej lektury, jeszcze nie raz czytelnik powróci.
Książka dostępna: Czuję, jestem i idę dalej
Ewa Klepacka-Gryz na Facebook: Ewa Klepacka-Gryz FB