Anna Górna „Głośniej” to powieść kryminalna, w której dodatkowo mamy klimat show-bizesu, rockn’n’droll-owego świata muzyki. Właściwie to historia, która przypomina te, jakie czasem miały miejsce w świecie celebrytów. Gnie członek znanego na całym świecie zespołu i jego śmierć wywraca życie do góry nogami innym członkom zespołu. Mało tego, początkowe podejrzenia o to, że basista kapeli Dirty Birds, popełnił samobójstwo, stały się z czasem całkiem nieaktualne, bowiem, jak się okazało, ktoś zamordował muzyka.
No i już po tym wstępie, można się domyślić, co jest głównym, motywem powieści. Pewnie nie ma zaskoczenie dla tych, którzy mieli do czynienia z Wydawnictwem Czwarta Strona, że to thrillera lub kryminału mogą się spodziewać. I oczywiście, tak jest. Jednak od razu na samym początku muszę napisać, że ta książka jest dosyć szczególna, bo jej akcja to nie dość, że zawrotne tempu, to na dodatek wydaje się, że wcale nie ma tutaj dużych sensacyjnych momentów, aby uznać to za jakiś szczególny kryminał. Chcę powiedzieć, że Autorka zastosowała dosyć „Szybki język pisany” taki, który jest bardzo konkretny, a jednosobowość narracyjna, dodała jeszcze większego realizmu.
Anna Górna „Głośniej”
Główna podejrzana o morderstwo basisty, jakby cały czas opowiadała o wszystkim, a nie, jak to bywa przeważnie, narrator jest całkiem odrębną postacią. No i jeszcze fakt intrygi, czy bardziej skomplikowanych faktów, bowiem, nie tylko wspomniany muzyk ginie, ale też inna kobieta, która była niemalże nieodłączną częścią bandu Dirty Birds.
Poniekąd przy okazji czytania tej powieści, mamy też do czynienia ze wzmiankami słynnych tragedii, jakie odbyły się w świecie gwiazd rock’n’droll, co też dodaje kolejnego smaku tytułowi „Głośniej”. Podkreślam jeszcze, że autentyczność tej historii, jest bardzo odczuwalna i niemalże namacalna, co sprawia, że z ogromnym zaangażowaniem czytamy o wszystkim.
Wiele tych atutów i wszystkich nie sposób wymienić. Anna Górna to mistrzyni po prostu w swoim stylu i tego jestem pewien. Jest to kolejna powieść jej autorstwa, którą jestem wręcz zachwycony. Czas, jaki spędziłem na czytaniu, mogę z całą pewnością zaliczyć do bardzo udanych, a wręcz książka zainspirowała mnie do tworzenia swoich małych treści, bo po prostu czasem piszę sobie coś do szuflady. Szczególnie jej dynamiczna akcja ujęła mnie do tego stopnia, że wręcz chciałem, aby wydanie „Głośniej’ trwało dłużej. No ale jak to mówią, wszystko dobre szybko się kończy i tak też się stało w tej sytuacji i po niekoniecznie długiej lekturze, czułem satysfakcję, ale też troszeczkę niedosyt.
Miałem też wrażenie, że wszystko, co przedstawiła Autorka w tej książce, zostało skrupulatnie przemyślane i kilkukrotnie analizowane. Niemalże perfekcyjnie dobrane wątki sytuacyjne, dialogi tok śledztwa, powodują, że nie mamy tutaj do czego się doczepić i wręcz można sądzić, że Autorka jakby dokładnie znała się na świecie „rockowym” i kryminalnym.
Książka oczywiście spodoba się miłośnikom gatunku i też przyciągnie uwagę wszystkich bez względu na wiek. Zapewne klimat świata muzyki, dodatkowo wzbudzi ciekawość melomanów, chociaż jak wiemy, książki raczej nie można posłuchać (no, chyba że jest to audiobook). I to też pewnie dodatkowo więcej osób przeczyta treść, bo po prostu lubi muzykę i poznawać historie poszczególnych zespołów, a już na pewno wtedy, gdy w grę wchodzi jakiś tragizm dotyczący gwiazd sceny.
Dosyć dużo i można więcej tych pochwał i są one w pełni zasłużone. Polecam bardzo „Głośniej” i jeśli ktoś potrzebuje dobrej literatury na jedną noc, to ta książka jest w sam raz. Dostarczy nieco adrenaliny, wręcz spowoduje, że z każdym rozdziałem, czytelnik będzie chciał więcej, a na końcu będzie żałował, że tak szybko się wszystko skończyło.
PS: Wiem, że dosyć ogólnikowo tym razem napisałem recenzję, ale uwierzcie, że było mi żal zdradzać cokolwiek więcej z fabuły, czy też w ogóle sugerować jakieś jej obrazy. Po prostu warto przeczytać.
Książka dostęna w Wydawnictwo Czwarta Strona
Autorka na Facebook: Anna Górna
Czytaj też: