Marta Zaborowska „Debiutantka”, to trzymający w napięciu od samego początku do końca thriller. Powieść, która nie pozwala na nudę i powoduje, że nie warto jej przerywać. Historia, jakiej chciałoby się czytać więcej. Oczywiście dla tych, którzy lubią takie ostre klimaty z życia, gdzie przestępstwo, to codzienność.
Myślę, że każdy miłośnik thrillerów, będzie zadowolony z tej powieści. Autorka zafundowała nam porządną dawkę solidnej literatury kryminalnej, akcji i lektury psychologicznej. Myślę, że ten ostatni aspekt, to na miejscu określenie, bowiem całość bardzo nam zapada w pamięć i podczas czytania wzbudza wszelkie emocje związane z mrocznymi odczuciami.
Marta Zaborowska “Debiutantka”
Właściwie to moja pierwsza powieść Marty Zaborowskiej i nie znam poprzednich, więc nie mogę porównać tej lektury do innych dzieł autorki. Ale zauważyłem jedno, Pani Marta ma ogromne wyczucie i talent jeśli chodzi o stworzenie odpowiedniego klimatu grozy i napięcia. Do tego dochodzi wręcz mistrzowskie przedstawienie całej fabuły, językiem, który trafił do mnie całkowicie, który jest językiem bardzo obrazowym.
W książce znajdziemy niemal wszystko to, co jest najlepsze jeśli chodzi o takie klimaty. Ten dreszczowiec, to znakomite połączenie opisów sytuacyjnych, które dokładnie przedstawiają to co się dzieje z perfekcyjnymi dialogami, które swoim żargonem detektywistycznym i osobliwością adekwatną do klimatu książki, w pełni ukazują wartość powieści i jej znaczenie.
Cała fabuła jest wciągająca. Chodzi o ginące dziewczyny, które są odnajdywane w lesie, martwe i z medalionem Św. Krzysztofa. Seryjny morderca, wybierał swoje ofiary spośród kobiet, które uprawiały prostytucje. Zatem mamy tutaj do czynienia z klimatami lekkich obyczajów, ale jest też sprawa dotycząca tego, że te dziewczyny były wabione podstępnie poprzez agencję, która umożliwiała im większy zarobek, w zamian za usługi erotyczne.
Pojawiają się kolejne ofiary, a śledztwem oprócz policji, zajmuje się prywatna detektyw Julia. Kobieta, która twardo stąpa po ziemi, ma swoje zasady. To postać charyzmatyczna, która została przez autorkę, doskonale wykreowana. Wokół funkcjonariusze policji i sprawcy. Wielu z nich to indywidualiści.
Fabuła tej książki, to oczywiście fikcja, lecz niestety, ale taka historia nie jest wcale pozbawiona obrazu autentyczności, bowiem dotyczy procederu zbrodni, jaką jest stręczycielstwo i nagabywanie oraz namawianie kobiet do nierządu płciowego. A jak wiemy, jest to spotykane w świecie realnym. I trzeba na to zwrócić uwagę. Książka jest kierowana do osób dorosłych.
Jest też poruszonych kilka tematów społecznych. Jednym z nich jest fakt zmiany płci, który znamy ze świata współczesnego. Wiadomo, że ten temat wzbudza wiele kontrowersji wśród opinii publicznej, nawet więcej, niż sama prostytucja, o której również jest mowa w powieści. Można się doszukać tutaj wielu wątków dotyczących tolerancji wobec osób o innych upodobaniach seksualnych. Momentami treść ma wymiar psychologiczny. Zachowania poszczególnych bohaterów, świadczą o życiowym zagubieniu, strachu przed innymi, zachwianiu ich równowagi psychicznej.
Krótko mówiąc, znajdziemy tutaj wiele grozy, są momenty, które wzbudzają obrzydzenie, niesmak. Mamy do czynienia z brutalnością, czy też są fakty dotyczące wiary, które stawiają w niezbyt dobrym obliczu kościół.
Wspomniałem już o języku pisanym, ale chciałem jeszcze podkreślić jedną rzecz. Autorka musiała dobrze zaznajomić się z tematem dotyczącym młodych kobiet, które liczą na lepszą przyszłość, nie bacząc na to, że oddają swoje ciało w zamian za pieniądze. W ogóle autorka poruszyła temat młodych ludzi, którzy jeszcze nie są dojrzali, ale także tych dorosłych, którzy mają problemy z własną osobowością i zapewne przeszłością.
Mógłbym pisać wiele na temat tej powieści, pod względem moralnym i psychologicznym. Zapewne wiele pytań można zadać po jej przeczytaniu, bowiem treść automatycznie takie w nas wyzwala. I pewnie za jakiś czas, może za kilka miesięcy wrócę do tej lektury i nasuną mi się kolejne wnioski i odczucia, bo książka ma to coś w sobie.
Kto lubi się bać, ten powinien przeczytać „Debiutantkę”, a przede wszystkim, jest to lektura, która zadowoli najbardziej wybrednych miłośników kryminałów.
Książka dostępna w księgarni: “Debiutantka”
Marta Zaborowska na Facebook: Marta Zaborowska FB