Krystyna Mirek „Większy kawałek nieba” – to lekka i romantyczna historia, która spowodowała, że się rozmarzyłem. Jeszcze przez pewien czas po jej przeczytaniu, rozmyślałem nad tym, co w książce. Polecam wszystkim, tym, którzy chcą się przenieść w świat miłości.
Zwykle inaczej zaczynam pisać na temat książek, jakie przeczytałem, ale ta powieść zasłużyła na to, żeby już w pierwszym akapicie ją pochwalić. Podczas czytania tej historii, całkowicie zapomniałem o otaczającym mnie świecie. I chociaż nie mam zwyczaju zbytnio kogoś chwalić za jego twórczość, to jednak muszę to jasno powiedzieć:
„Pani Krystyno, chociaż wiem, że należę do gatunku męskiego i mam nieco inny pogląd na sprawy romantyczne, na miłość i związek, to jednak dzięki tej książce, otworzyłem nieco oczy. Spojrzałem inaczej na kobietę, którą od dawna darzę sympatią, a jeszcze jej o tym nie powiedziałem. I gdy tylko zakończyłem czytać tę powieść, postanowiłem, że do niej zadzwonię, a fabuła Pani powieści, była pretekstem do naszej rozmowy. Po krótkim telefonie umówiłem się na kolację z moją znajomą… Było ekstra!”
Wiem, jak to brzmi, moi drodzy czytelnicy, ale tak naprawdę zrobiłem to, gdy tylko zamknąłem książkę. Pewnie nie jedna osoba powie „Po co ja o tym piszę w recenzji?”, ale nie przejmuję się tym. Po prostu historia „Większy kawałek nieba” tak na mnie podziałała.
Krystyna Mirek „Większy kawałek chleba”
W książce mamy wiele o miłości, o otaczającym nas świecie, relacjach pomiędzy znajomymi, jest wiele o marzeniach. Właściwie historia ma w sobie wszystko to, co powinna mieć powieść romantyczna. Na prawdę gdy zacząłem ją czytać, niemal od razu wciągnąłem się w fabułę, tym bardziej że zaczęła się ona nieco humorystycznie.
Zawsze piszę o stylu, w jakim dana powieść została przedstawiona i tutaj również muszę poruszyć ten temat. Treść jest bardzo przyswajalna i nie pozwala nam się nudzić. Wszelkie wydarzenia są bardzo czytelnie przedstawione, a dialogi były interesujące. Tego właśnie zawsze oczekuję, gdy sięgam po kolejne lektury.
Próbowałem się doszukać jakiś wad, lecz na marne, bo akurat wszystko przypadło mi do gustu. Jedyną chyba jeśli tak można nazwać, usterką, było to, że gdy przeczytałem ostatnie zdanie, to pomyślałem sobie, że mi mało i szkoda, że tak szybko się wszystko zakończyło. Nie wiem, może będzie ciąg dalszy? Wtedy na pewno przeczytam.
Opowieść o Idze, która ma dobre serce, wiele uczuć, jest szczera i pragnie szczęścia nie tylko dla siebie, jest opowieścią, która wzrusza. Bohaterka zatrudnia się w restauracji, której właścicielem jest Wiktor i z czasem okazuje się, że życie bohaterów zaczyna się ze sobą łączyć. Są pewne trudności, bowiem Wiktor planuje się oświadczyć innej kobiecie, lecz los bywa taki, że nie można go przewidzieć.
W całej historii, oprócz wcześniej opisanych wątków, które dotyczą uczuć, jest też zazdrość i obraz przyjaźni. Mamy też do czynienia z dramaturgią, która głównie dotyczy ojca Igi, alkoholika. Ale w głównej mierze, w powieści, jest wiele radości i niespodziewanych sytuacji.
Podczas czytania tej książki, można poczuć pewnego rodzaju delikatność, której sam osobiście nie potrafię dokładnie opisać. Na pewno czułem odprężenie i lekkość ducha. I myślę, że każdy, kto zdecyduje się na tę lekturę, nie pożałuje wyboru…
Krystyna Mirek na Facebook: Krystyna Mirek – FB
Książka dostępna w “Większy kawałek nieba”