Piotr Adamczyk „Powiem Ci coś”. No wreszcie inna, niestandardowa i zaskakująca powieść. Takie moje pierwsze wrażenie po przeczytaniu książki. Faktycznie jest to dzieło, w którym trudno doszukać się tradycyjnej formy fabularnej, bowiem wszystko napisane jest, jakby było pewnego rodzaju pamiętnikiem.
Piotr Adamczyk „Powiem Ci coś”
Takim dosyć nietypowym pamiętnikiem, zawierającym oprócz samych wydarzeń i myśli, także wiele różnych epitetów zarówno filozoficznych, jak i też po prostu psychologicznych. Są tutaj niezwykłe i czasem abstrakcyjne wątki, w których wyczytamy więcej niż te kilka zdań, jakie zostały ułożone w postaci druku. Treść maksymalnie rozbudowana pod względem wartości, które odkrywamy w jej głębi i każdy niemal wyraz, to jak dwa, mimo że widać tylko jeden.
Możliwe, że trochę zagmatwałem swoją opinię, ale tak jest w tej książce, w której bogactwo wszystkiego opiera się na prostocie i jednocześnie głębi myśli.
Doskonałym przykładem na humor, jaki możemy przeczytać w tej książce, jest ten oto cytat:
Znajdziemy tutaj wiele osobliwego humoru i, powiem szczerze, że momentami popłakałem się ze śmiechu. Autor dobitnie i z uśmiechem wkroczył w moją wyobraźnię i zaskoczyły mnie jego porównania i to, w jaki sposób można przedstawić sytuację i przy tym dobrze się bawić. Czasem było tak, że napięcie rosło i było poważnie, a tu w zaledwie trzech wyrazach, wszystko nabrało rumieńców i doprowadziło mnie do głośnego szczerego śmiechu.
Poza tym specyficzna akcja w tej książce, która przeplata się z licznymi przemyśleniami bohatera, być może nie jest na pierwszym planie, ale doskonale pasuje do całości i pewnie ten główny wątek był bardziej drugoplanowy do charyzmy i przeżyć mężczyzny, pisarza, który nieco zgubiony i błądzący po swoim świecie, szukał czegoś i kogoś, z kim lub z czym może się utożsamić, spędzić dobrze życie, być zadowolonym.
Jestem zadowolony, bo jak wspomniałem, książka ma nietypowo napisaną fabułę. Najlepsze jest to, że czyta się ją wręcz rewelacyjnie, bowiem w każdej chwili można sobie przerwać i skakać po poszczególnych zapiskach „godzinowych”, w poszukiwaniu jeszcze głębszego sensu. Nie ma tutaj rozdziałów, za to są jakby godziny i czasem zapiski są dwuzdaniowe, a czasem dwukartkowe. Czyta się to nadzwyczaj łatwo, a inaczej nie potrafię określić tej struktury, jak pamiętnik. Taki nietypowy.
Mamy tutaj też wątki kryminalne, sensacyjne. Zatem oprócz tej wspomnianej filozofii, psychologi czy też obyczajówki, możemy się delektować troszeczkę akcją. Nie ma ona większego wymiaru, ale stanowi dobre urozmaicenie pomiędzy humorystycznymi akapitami.
Książka chyba dla każdego czytelnika i, potrafi wpłynąć na wyobraźnię, rozbawi, zrelaksuje. Osobiście czytałem ją wieczorem i już do samego końca nie przerwałem, bo aż było żal. Kto lubi takie psychologiczne komedie, lekkie, czasem trochę durnowate wręcz, ten zapewne będzie w pełni usatysfakcjonowany. Kto w ogóle lubi skrajnie niestandardowe formy literackie, ten także będzie zadowolony.
Na koniec chciałbym pogratulować autorowi pomysłu na tę powieść. Dzięki niemu mogłem delektować się literaturą, która wprowadziła w moje gusta, kolejny styl. Podoba mi stę ten styl i chciałbym jeszcze więcej.
Piotr Adamczyk na Facebook: Piotr Adamczyk FB
Książka dostęna na: Powiem Ci coś
Wydawnictwo: Dobra Literatura