DZIUK czyli Tomasz Dziuk. Autor tekstów piosenek, gitarzysta i kompozytor. Tworzy muzykę electro – pop. Zapytaliśmy Tomasza o jego życie i twórczość.
Kiedy zaczęła się Twoja muzyczna droga i skąd zamiłowanie do muzyki?
Muzyka była dla mnie istotna w życiu od zawsze. Kiedyś jako dziecko grałem na keybordzie, a od paru ładnych lat gram na gitarze i śpiewam. Nagrywanie własnych piosenek to było moje wielkie marzenie i bardzo się cieszę, że mogę je teraz spełniać.
DZIUK / Tomasz Dziuk
Twój debiut i kilka słów o nim?
Jeżeli chodzi o autorską twórczość, to moim pierwszym singlem była piosenka „Niepamięć”, która ukazała się w zeszłym roku. To dla mnie bardzo ważny utwór, poprzez który zamknąłem pewien etap swojego życia i mogłem pójść dalej. Następnie ukazał się anglojęzyczny singiel „Vibes”, a dosyć niedawno miała miejsce premiera mojej trzeciej autorskiej piosenki zatytułowanej „Tlen”. Wcześniej nagrywałem covery piosenek znanych polskich i zagranicznych artystów, do których tworzyłem samodzielnie wymyślone teledyski (”Już taki jestem zimny drań”, „Sick Love” i „Santa Claus is coming to town”) i występowałem w warszawskich klubach.
Jaką grasz dokładnie muzykę, jak ją rozróżnić, co charakteryzuje ten styl?
Przede wszystkim jest to electro-pop i muzyka dance. Od zawsze najbliżej mi było do tych właśnie gatunków. Lubię melodyjne i nowocześnie wyprodukowane kawałki. Jednakże w mojej twórczości sięgałem też po inne brzmienia, była to muzyka rockowa, pieśni modlitewne, a także hity z okresu międzywojnia.
W swojej twórczości staram się połączyć dwa światy, czyli nowoczesne brzmienia z przesłaniem i symboliką chrześcijańską. Co prawda w moich ostatnich dwóch utworach takie połączenie nie występuje, ale z pewnością w kolejnych się ono pojawi.
Jakie historie inspirują Cię do tworzenia utworów?
W swojej twórczości inspiruję się głównie moimi życiowymi doświadczeniami i w związku z tym też emocjami, które mną targają, a także spostrzeżeniami odnośnie otaczającego mnie świata. Jestem osobą zdecydowanie zamkniętą w sobie, typem introwertyka, zatem z moich piosenek można się o mnie dowiedzieć o wiele więcej niż z bezpośredniej rozmowy.
Jest w Twoim życiu szczególna osoba, która wspiera działania?
Z pewnością są to moi rodzice, bardzo mnie wspierają i trzymają za mnie kciuki. Na nich nigdy się nie zawiodłem.
Może kilka słów na temat swoich dotychczas wydanych utworów, płyt?
Póki co pracuję nad swoją debiutancką płytą i wydałem trzy single zapowiadające to wydawnictwo. Moją pierwszą autorską piosenką jest utwór „Niepamięć”, do którego napisałem tekst i melodię. Kawałek jest utrzymany w brzmieniach electro-pop. Bardzo świadomie wybrałem tę piosenkę na pierwszego singla. Tak jak już wspomniałem chwilę temu, chciałem wykrzyczeć emocje, które nosiłem w sobie. To musiała być moja pierwsza piosenka.
Kolejnym singlem był bardzo radosny i wakacyjny utwór „Vibes”, do którego również napisałem tekst i współtworzyłem melodię. Bardzo lubię tę piosenkę i chętnie do niej wracam. Szczególnie podoba mi się gitarowa wstawka, która pojawia się w bridge tego utworu.
Trzecim z kolei singlem jest utwór „Tlen” także utrzymany w klimacie electro-pop. W przypadku tego numeru współtworzyłem tekst i muzykę. Uważam, że melodia tego utworu jest bardzo chwytliwa. Opowiadam w nim o mojej pogoni za miłością, która z jednej strony jest na wyciągnięcie ręki, a z drugiej okazuje się bardzo odległa. Mam nadzieję, że ten utwór przypadnie do gustu odbiorcom.
Kilka słów o najnowszym teledysku?
Teledysk do singla „Tlen” jak zawsze wymyśliłem i wyprodukowałem samodzielnie. Od razu jak powstała piosenka wiedziałem, że obrazek do tego utworu chcę nagrać w kolorowych i charakterystycznych wnętrzach. Udało mi się znaleźć miejsce, które idealnie wpasowało się w moją wizję, od razu nawiązałem kontakt i zacząłem pracować nad klipem. W teledysku zagrała modelka Monika Synytycz, którą można oglądać w wielu klipach, między innymi do utworu „Cicha woda” Donatana i Cleo.
Wspierasz charytatywnie jakieś instytucje, akcje?
Tak, staram się na tyle, ile to możliwe wspierać charytatywnie potrzebujących, jednak nie nagłaśniam tego i nie chwalę się takimi działaniami w mediach społecznościowych. Wolę to zatrzymać dla siebie.
Pracujesz nad debiutancką płytą, a czy masz również plany koncertowe?
Bardzo bym chciał zagrać parę koncertów w ramach promocji mojej płyty. Na pewno będę o nich informował w social mediach. Zapraszam na mojego Facebooka i Instagrama.
Jakieś marzenia?
Mam ich naprawdę wiele i z reguły zgodnie ze swoją naturą skrywam je głęboko w sobie. Zaczynam mówić o marzeniach, dopiero gdy są w fazie realizacji. Tak będzie również i tym razem. W związku z tym moim aktualnie największym marzeniem, którym teraz chcę się podzielić, jest wydanie płyty z autorskimi piosenkami. Chciałbym też regularnie koncertować i żyć z muzyki.
Czym się jeszcze zajmujesz, oprócz śpiewania?
W ramach działalności twórczej oprócz śpiewania gram jeszcze na gitarze, piszę teksty piosenek i komponuję. Wymyślam też swoje teledyski i produkuję je, czyli organizuję plan zdjęciowy, robię castingi, zatrudniam operatorów, make-up, wyszukuję lokalizację, przygotowuję stylizacje itd. Jest to bardzo wymagające, ale sprawia mi ogromną radość.
Gdzie można Ciebie spotkać, może jakieś stałe miejsce? To dla fanów, którzy może chcieliby autograf.
Na pewno można mnie spotkać w Warszawie, bo w tym mieście pracuję. Zachęcam do śledzenia mnie w social mediach. Z pewnością będę przekazywał informacje o moich aktywnościach i myślę, że przy ich okazji nadarzy się sposobność, żeby się ze mną spotkać.
Jest coś, co źle wspominasz w swojej karierze, życiu?
Pewnych ludzi, których spotkałem na swojej drodze, wspominam nie najlepiej, ale ja nie lubię skupiać się na tym, co było. Koncentruję się na przyszłości, swoich marzeniach i ciągłym rozwoju, dlatego wolałbym nie rozpamiętywać złych wspomnień.
Dlaczego muzyka, a nie np. pisanie?
W ramach tworzenia muzyki też piszę teksty piosenek także poniekąd też pisanie. Jednak to muzyka zawsze była moją największą i przez długą część mojego życia skrytą pasją dlatego postanowiłem się rozwijać w tym kierunku. Realizacja moich muzycznych marzeń sprawia, że jestem szczęśliwy.
Ubierasz się jakoś specyficznie, w swoim stylu?
W moim odczuciu tak. Mam fioła na punkcie stylizacji. Niektóre ciuchy do swoich teledysków samodzielnie zaprojektowałem, także na pewno są one jedyne w swoim rodzaju. Za każdym razem przed nagraniem klipu spędzam godziny przed ekranem komputera i wyszukuję ciekawe ciuchy w Internecie do moich stylizacji, żeby za każdym razem zaskoczyć swoich odbiorców.
Oprócz muzyki – inne zainteresowania, praca?
Z wykształcenia jestem politologiem i prawnikiem. Pracuję w wyuczonym zawodzie, który jest dosyć wymagający. Nie ukrywam, że chciałbym w życiu zajmować się wyłącznie muzyką i mam nadzieję, że taki moment nastąpi. Jednak lubię swoją pracę, nie narzekam. Interesuję się także historią, polityką (chociaż już mniej niż kiedyś), zdecydowanie lubię czytać książki, oglądać dobre filmy i seriale.
Największa wpadka w karierze?
Kiedyś na jednym z występów z uwagi na stres pomyliłem tekst piosenki, ale wybrnąłem umiejętnie z tej omyłki. To się zdarza każdemu, także nie ma się czym przejmować.
Szczególne wspomnienie?
Jak byłem małym chłopcem, dostałem kasetę zespołu The Kelly Family, słuchając piosenki „Angel” w głębi duszy, chciałem śpiewać tak samo. Niedługo później miałem sen, w którym widziałem siebie jako piosenkarza, ale nie tylko. Teraz ten sen się spełnia. Tę historię przedstawiłem w teledysku do coveru „Sick Love” z repertuaru Red Hot Chilli Peppers.
I na koniec proszę o kilka słów rady dla chcących nagrać i wydać swój autorski materiał?
Jeśli ja miałbym komuś doradzać, to na pewno należy w pierwszej kolejności maksymalnie uruchomić swoją wyobraźnię, żeby mieć zdolność kreowania. W działalności twórczej jest to najważniejsze. Oczywiście trzeba też nawiązać współpracę z producentami muzycznymi. Jeśli ktoś sam nie pisze tekstów do piosenek, to również tekściarze byliby niezbędni. Najważniejsze jest pozytywne podejście, wtedy wszystko się ułoży.
Gdzie będzie można dostać Twoją płytę?
Na pewno w serwisach cyfrowych. Jeśli uda mi się wydać album także w wersji fizycznej to także w sklepach muzycznych.
Dziękuję i pozdrawiam.
DZIUK na Facebook: DZIUK – FB
Rozmawiał Emil Kowalski