Małgorzata Garkowska „Dzwony o zmierzchu. Wbrew wszystkiemu”. Powieść obyczajowa, która zagląda w zakamarki uczuć czytelnika. Wzruszające wydarzenia, słowa, myśli, to główne elementy powieści. Autorka oddała w nasze ręce, lekturę, która pozostanie w pamięci niejednego czytelnika.
Dosyć dosadne te słowa na temat tej książki, ale takie właśnie nasunęły mi się w pierwszej kolejności po jej przeczytaniu. To jest powieść obyczajowa w pełni tego słowa znaczenia i oczywiście piękna, romantyczna historia miłości, która naznaczona jest barwnym, codziennym życiem.
Małgorzata Garkowska „Wbrew wszystkiemu”
Taki swojski klimat czuć od samego początku czytania”Dzwony o zmierzchu. Wbrew wszystkiemu” to piękne relacje partnerskie, pomimo trudności z powodu tego, że główna bohaterka, którą jest Janeczka, nie może dać upragnionego potomka swojemu ukochanemu Antoniemu. Dwa razy poroniła, ale to ich nie podzieliło, a wręcz zbliżyło. Po pierwszym niepowodzeniu adoptowali Michalinę, którą uratował z rzeki Antoni. To zmieniło ich życie na zawsze.
Bardzo mi się podobała ta zwyczajna, niezwyczajna miłość pomiędzy Janką a Antonim, która objawiała się zwykłymi, takimi pozornie mało znaczącymi uniesieniami, czy też relacjami, ale jednak było to takie fajne i urocze.
Ten sielankowy powiedziałbym obraz bohaterów, to rzecz szczególna w tej książce, bo po prostu jako czytelnik, kibicowałem im, życząc wszystkiego, co dobre. Takie reakcje być może inni czytelnicy mieli, co wcale nie byłoby zaskoczeniem. Dzięki temu właśnie, że historia jest taką delikatną i subtelną, odczuwamy przyjemność podczas jej czytania. Wręcz możemy się przenieść w ten świat i pomarzyć o miłości.
Jak łatwo się domyślić, książka mówi o sprawach, jakie spotykane są na co dzień niestety. Bo przecież kiedy ktoś pragnie dziecka, nie liczy się z tym, że dojdzie do jego utraty, zanim w ogóle ujrzy świat. Taki los, który wydawałby się, że zaprzepaści marzenia o pięknym życiu we dwoje, jednak może być nie aż tak bardzo tragiczny.
Autorka książki ukazała nam ogrom emocji, jakie towarzyszą kobiecie borykającej się z takim problemem. Równocześnie pokazała nam siłę jej charakteru oraz wiele innych bardziej radosnych cech. Janeczka malowała piękne obrazy, które były dla niej lekarstwem na ból, żal, smutek, ale też wyrazem radości. I chyba to spowodowało, że była silną kobietą.
Natomiast Antoni, to policjant, który ma wielkie serce, jest szlachetny i chyba większość kobiet chciałoby mieć kogoś takiego za partnera. Oddany Janeczce w pełni, wspiera ją we wszystkim.
No i oczywiście styl, w jakim Małgorzata Garkowska napisała tę książkę, nie podlega wielkiej krytyce. Składny i bardzo przyjemny język literacki, który dokładnie przedstawia wszelkie wydarzenia, powoduje adekwatne do sytuacji emocje i, jest to ogromna zaleta.
Uwagę zwraca klimat lat dwudziestych ubiegłego wieku i faktyczne wydarzenia, jakie miały wtedy miejsce. Bardzo współgra to z fabułą, jest znakomicie i w jakiś niezrozumiały jak dla mnie sposób, bo ujmujący, wpleciony w całość. Chyba dlatego tak odczułem, bo czasem nudzi mnie szara rzeczywistość w dobie komputerów, a w tej książce mamy ten szczególny okres Polski okresu międzywojennego. Kraju, który wtedy się rozwijał i jak wiemy, niestety, ale wojny ten rozwój zahamowały. W tej powieści mamy wspomnianą wojnę polsko-bolszewicką w latach 1919 – 1921.
Takich kilka wzmianek historycznych oraz o różnych postaciach, które w tamtym okresie były rozpoznawane, jest w tej książce, co nadaje jej dużego realizmu i autentyczności.
Obyczajowość, romans, dramaturgia to główne cechy powieści. Zapewne damska część czytelników, będzie zadowolona. Język z grają, dzięki któremu poznajemy losy bohaterów oraz zachęcające do refleksji wydarzenia rodzinne, to zalety, które trzeba w pierwszej kolejności wymienić. No i fakt, że to pierwszy tom sagi, ucieszy podwójnie.
Jest to pierwszy tom sagi. Kolejny to “Ostatni portret” i trzeci “Wybór matki”.
Małgorzata Garkowska na Facebook:
Czytaj o III tomie tej sagi: Małgorzata Garkowska „Wybór matki”
Książka dostępna: „Dzwony o zmierzchu. Wbrew wszystkiemu”
Autorka na Facebook: Małgorzata Garkowska – FB