Zaczęło się dosyć szybko i po polsku. Rockowo, w nieco ostrzejszym wydaniu. To moje wrażenie z pierwszych chwil, otwierającego płytę utworu. I już to mogło sugerować, że materiał będzie dla mnie interesujący. Mocne gitary to to, co było mi dziś jednak niezbędne do przetrwania. Oczywiście klimaty spokojniejsze też usłyszałem.
Właściwie to mam szczęście ostatnio do nowych kawałków muzycznych. I, albo trafiam na nie dosyć niespodziewanie, albo ktoś mi podsyła materiały, które chętnie potem opisuję. A to, że trafiają one idealnie w aktualny mój nastrój, to najlepsze, bo mogę się wtedy zrelaksować. Było mi potrzebne widać trochę takiego rock’n’roll-owego bitu, bo w muzyce DICE również ten styl jest mocno odczuwalny.
DICE „77″
I ciekawostka. Od pewnego czasu uwziąłem się na siebie i postanowiłem poprawić swoją formę fizyczną. Muszę stwierdzić, że ta muzyka nadaje się do ćwiczeń. A dokładniej, przy niej można ułożyć rytm poszczególnych zadań fizycznych, czy to na rowerze treningowym, czy też na bieżni. Podczas brzmień DICE, z ochotą pracuje się nad sobą.
Stanowczo będę wracał z przyjemnością do tej muzyki.
Tymczasem chciałbym jeszcze przytoczyć kilka istotnych faktów. Otóż zespół DICE to pulsujący optymizm. Ich piosenki nie są smutne. Nie ma tutaj melancholii, góruje dobry humor. Zresztą teksty same mówią za siebie.
No i znalazł się też rodzynek – utwór, który szczególnie przypadł mi do gustu. Piąty kawałek na płycie, noszący tytuł ”Diamentowy pył”. Przenosi w klimat romantyzmu i fantazji. Lekki, aczkolwiek okraszony solidnym, rockowym stylem, wspaniale działa na uspokojenie i pozwala na chwilę zapomnienia. Myślę, że ten utwór może stać się nawet przebojem, ale zobaczymy. Na pewno zwróci uwagę wielu słuchaczy i dodaje uroku całemu materiałowi muzycznemu zgromadzonemu na płycie.
Nie mogę pominąć lirycznego i spokojnego utworu pt. „Czas już spać”, ósmego kawałka na płycie. To ballada, a w sumie, taka jakby kołysanka nawet. Zresztą już sam tytuł może sugerować właśnie taki klimat. W każdym razie słucha się tego z ogromną przyjemnością i można się zamyślić nad sensem jego słów, które są dosyć głębokie i skrywają więcej, niż się wydaje.
Ale żeby nie było zbyt „lekko”, zaraz po tym mocniejsze brzmienie, które zmusza do większej aktywności i wracamy na typowo rockową ścieżkę.
Trudno by opisywać wszystkie piosenki, bo przecież nie o to chodzi. Materiał jednak godny uwagi, szczególnie iż trochę tego polskiego rocka w nowościach nam brakuje. Mam na myśli taki prawdziwy klimat gitar, nie z POP-owane kawałki. Bo tak bywa często. W tym przypadku posłuchamy ciekawych solówek elektrycznych i to jeszcze bardziej podnieca.
Z racji tego, że są Mikołajki — 6 grudnia — mogę jedynie cieszyć się z takiego prezentu, jakim jest muzyka zespołu DICE. Zresztą ten klimat doskonale pasuje do dnia, bo nie jest to, jak wspomniałem, żaden smutny świat, ani też zbyt mocny, metalowy dźwięk. Chłopaki doskonale stonowali zarówno spokojne, jak i mocniejsze riffy gitarowe, dając słuchaczom materiał muzyczny, który spodoba się chyba każdemu, niekoniecznie tylko tym, którzy gustują w rockowych klimatach.
No i jeszcze jedno – niezła niespodzianka na koniec. Instrumentalny utwór, który bardzo pasuje do mrocznych chwil, taki nieco… Ale to już sami posłuchajcie i sami sobie dopowiecie…
Wraz z premierą płyty 6 grudnia, debiut na kanale YouTube będzie miał również kolejny kawałek “Wielki kryzys istnienia”. Zapraszamy do śledzenia profilu muzycznego DICE — https://www.youtube.com/@DiceRocksVEVO .
Ponadto:
DICE na portalu Facebook: https://www.facebook.com/dicepl
WWW: https://www.dicerocks.pl/
MegaKultura jest patronem medialnym płyty wraz z: Radio Szczecin, Lupus Unleashed, Szarpidrut.pl, Metal Music Attack
Czytaj też: