Adrian Bednarek „Ona” – powieść dla tych, co lubią porządny thriller psychologiczny z dawką erotyki. Autor przedstawia historię Piotra, który w swoim życiu przeżył wiele jak dla siebie, nie przyjemnych, tragicznych wydarzeń, porażek, które wbiły się mocno w jego psychikę.
W młodości miał problemy z adoptowaniem się wśród swoich rówieśników, nie potrafił się odnaleźć w świecie. Nie był szczęśliwy, ale tego pragnął. Zakochuje się w Alicji, jeszcze jak był młodszy. Alicja mieszkała obok niego i często ją podglądał, snując fantazje na jej temat. Wpadł wręcz w obsesję na jej punkcie. Podniecała go i była dla niego uosobieniem kobiecości. Właściwie jego myśli, w większości, krążyły wokół niej. Przy niej poznawał tajniki ogromnego pożądania, co nie podobało się jego matce, która w końcu przyłapała go na tym, że ciągle buja w fantazjach erotycznych.
Adrian Bednarek „Ona”
W książce poznajemy też okres dojrzewania bohatera, który właściwie oddaje zachowanie młodych, dojrzewających chłopców, którzy odkrywają świat kobiet. Co za tym idzie, pojawiają się częste sceny erotyczne w tej powieści.
Czytając książkę, można odnieść wrażenie, że jesteśmy Alicją, która jest obiektem pożądania Piotrka. Nawet opisywane sceny miłosne, są tak napisane, jakby kierowane były do czytelnika. Czyli czytelnik bierze bezpośredni udział w tych scenach, i w ogóle w całej fabule. Wydawać by się mogło, że to dosyć krępujące, lecz po prostu ta książka i tak jest kierowana do osób pełnoletnich. Więc tajniki seksu, nie są nam obce.
Zanim Piotrek znów spotka Alicję, poznaje jej przyjaciółkę Dafne i to właśnie z nią żyje na co dzień, mieszkają razem. To nie pasuje mu, ponieważ nadal kocha się w Alicji z młodzieńczych lat. No i jest w tym problem, chce, żeby jego wybranka Dafne go znienawidziła, nawet dopuszcza się pobicia jej szefa, wszystko po to, aby go znienawidziła. To jednak powoduje efekt odwrotny. Generalnie nie może się jej pozbyć.
„Ona” to intrygująca powieść, z wieloma elementami psychologicznymi. Opowiada o pragnieniu miłości, która jest bardzo trudna, bo przecież oboje mają swoich partnerów. Alicja ma swojego Adama, a on wspomnianą Dafne. Na dodatek wszyscy się znają i utrzymują ze sobą kontakty. Jednak Piotrek decyduje się za wszelką cenę zdobyć swoją młodzieńczą miłość. Udaje mu się zbliżyć do Alicji tak blisko, że nawiązują ze sobą romans. Właściwie to zakochują się w sobie nawzajem i to stanowi poważny problem.
Thriller „Ona” nasycony erotyzmem i momentami jest to główny wątek tej książki. Ale jest to też intryga, ciągłe ukrywanie zdrady, potajemne spotkania. Bohaterowie prowadzą niebezpieczny tryb życia, w każdej chwili mogą zostać nakryci. Szczególnie Alicja dużo ryzykuje. Ma zaraz się żenić, i na dodatek skrywa mroczną tajemnicę ze swojej przeszłości.
Powieść czyta się dosyć płynnie i tak naprawdę łatwo. Można to w ten sposób określić. Na początku nie mogłem się przyzwyczaić, że jako czytelnik jestem Alicją, a w końcu jestem mężczyzną, ale z czasem o tym już nie myślałem.
Jest też sporo kryminalnych wątków. Główny bohater, to też taki trochę detektyw i stosuje różne podstępy, by dociec prawdy o Alicji, wiedzieć co robi, czym się zajmuje i kiedy, na co poświęca czas. To taka trochę jakby obsesyjna miłość. Wszystko to opisywane w psychologicznej oprawie. Ma to na celu, żeby czytelnik poczuł, taki dosyć patologiczny sposób myślenia głównego bohatera. I faktycznie tak jest, bo w pewnym momencie można to odczuć.
Opowieść o związkach i trudnych relacjach partnerskich, o tym jak bardzo ma wpływ zachowanie ludzi będących razem, na postępowanie ich samych. W sumie można odnieść wrażenie, że momentami jest to taki jakby poradnik dla dorosłych, który uświadamia nam, jakie płyną zagrożenia z niewierności, z tego, że kiedyś ktoś inny był obiektem pożądania, a nie obecny partner. A człowiek starszy dopiero wtedy zauważa, że nie kocha tak naprawdę swojego obecnego wybranka/ę, jak to mu się zdawało. Uświadamia to sobie, kiedy pojawia się miłość z jego dzieciństwa.
Zastanawiam się, komu ta powieść bardziej przypadnie do gustu. Mężczyźnie czy kobiecie. Mężczyźnie, bo jest sporo erotyzmu? Bo mężczyźni lubią erotykę bardziej niż kobiety? A zresztą niekoniecznie, tyle że kobiety nie afiszują się z tym. Jednak tutaj ta erotyka jest nastawiona jakby w stosunku do kobiet, bo jak wspomniałem wcześniej, czytelnik wciela się bezpośrednio w rolę Alicji.
Jest też ukazany aspekt wychowawczy młodego mężczyzny w okresie dojrzewania, który większość swojego czasu, poświęca na podglądaniu innych dziewczyn, przeglądaniu gazetek z nagimi kobietami. Właśnie z tego powodu Piotrek przeżywa wręcz traumę, bo zostaje przyłapany na takim podglądaniu i ukarano go bolesną chłostą, co bardzo zapada mu w psychice. Jego matka, wręcz przyglądała się temu zdarzeniu i sama nakazała obcemu mężczyźnie, aby tak go potraktował za podglądanie jego córki. Trudne dzieciństwo odbiło się na całym życiu młodzieńca. Ale też spowodowało pewną twardość w jego charakterze, co dodawało mu odwagi. Miał po prostu swoją charyzmę i ponownie spotykając Alicję, od razu zbliżył się do niej. Ona go zapragnęła.
Oprócz psychologii i erotyzmu, w książce można zauważyć bogaty, lecz prosty język pisany. Całość jest bardzo spójna i od pierwszych zdań, wciągająca.
Adam Bednarek w tej powieści, rozkłada ludzką psychikę na części pierwsze. W dość udany sposób pokazuje nasze słabości. Duży nacisk kładzie na emocje i sposób widzenia faktów, zarówno od strony mężczyzny jak i kobiety. Nie waha się używać dosyć ostrego języka, czasem wulgarnego, lecz nie dosłownie używając tego rodzaju wyrazów. Jednak pomimo tego, czuje się tę szorstkość opisywanych wydarzeń.
Osoby, które nie lubią rozlazłych, długich opisów np. przyrody, plenerów, będą zadowoleni. Autor nie stosuje takich – pisze wprost i bez ogródek.
Jest też aspekt odwagi w stosunku do partnera życiowego. Piotrek staje się bardziej bezpruderyjny w stosunku do Dafne, której wydaje się, że bardzo się to podoba. On jednak nie miał takiego celu, lecz te próby brutalności np. podczas stosunku łóżkowego, nie dały efektu w postaci zniechęcenia partnerki. Wręcz przeciwnie. I to go doprowadzało do frustracji.
Romans pomiędzy Alicją a Piotrkiem, to niemal perfekcyjny plan zdrady. Ukrywają się bardzo skutecznie. To też zwraca uwagę i można odczuć tutaj elementy takiego coś w rodzaju szpiegowskiego świata. Zresztą w sumie Piotrek szpiegował swoją ulubienicę, instalując w jej komputerze specjalny program. Odczytywał jej korespondencje z koleżanką, co pozwalało mu poznać jej pragnienia i tajemnice. Dzięki temu miał nad nią przewagę, a ona nie wiedząc o niczym, odczuwała, że jest jej coraz bliższy, Więc przebiegłość w tej literaturze jest na porządku dziennym.
Mentalność i ludzkie uczucia są tak skonstruowane, że wymagają ciągłego przeglądu, podobnie jak samochód, który taki musi regularnie go przechodzić, by dowód rejestracyjny nie stracił ważność. Takie mi przyszło do głowy sformułowanie, gdy już zatopiłem się w tej lekturze. To świadczy o tym, jak wiele tutaj filozofii i psychologii życiowej oraz obrazu skomplikowanych relacji międzyludzkich. Słabości, nieustanne dążenie do czegoś, i co sprawia, że będziemy w pełni usatysfakcjonowani. Ale dążenie w taki sposób, że nie patrzymy na konsekwencje, negatywne wyniki takiej upartości.
Piotrek dorosły, to taki Piotrek, co ma zakodowane wręcz w głowie, wszystkie swoje cierpienia. Czasem odnosi się wrażenie, że wręcz nienawidzi świata. Wszystko wywodzi się z czasów jego dzieciństwa. To też zauważa się w całej fabule. Autor jakby chciał pokazać, jak bardzo jest istotne podejście dorosłych, szczególnie do młodych ludzi, którzy dopiero poznają elementy tej dorosłości. Autor wręcz jakby broni swojego bohatera, gdy ten popełnia jakieś błędy i jego naganne zachowanie, przypisuje zaborczej i mało wyrozumiałej matce.
Człowiek ma to do siebie, że psuje się po prostu, wymaga diagnostyki, profilaktyki. Inaczej gubi się w swoim świecie, zanika jego pozytywne nastawienie, popełnia błędy, które zauważa dopiero po fakcie. Gdy nie ma równowagi myślowej, życiowej, człowiek błądzi, traci wiele, nie wie, co może zyskać. Nie ma recepty na idealność, nie ma recepty na idealny związek. Nie ma gwarancji wierności.
Czym zatem jest miłość? Przecież to ona podobno jest gwarancją. Mówią, że miłość prawdziwa, to właśnie takie ubezpieczenie na udany związek, wierność. Ale czy człowiek, ktokolwiek, taką miłość rozróżnia, czy przeżył? Bo jakie są jej cechy? Przecież miłości nie da się zdefiniować dosłownie. Po prostu człowiek żyje…
No i właśnie takie przemyślenia, pytania nasuwają się momentami podczas czytania tego dzieła.
Profil autorski: Adrian Bednarek Facebook
Książka do nabycia Wydawnictwo Amare