Bartosz Szczygielski „Nim skończy się noc” – thriller, który od samego początku wciąga i wprowadza w klimat, powiedziałbym mroczny, aczkolwiek nie mam na myśli rozlewu krwi czy brutalności.
Zanim zacznę pisać dalej tę recenzję, od razu przyznam się, że nie czytałem zbyt wiele książek o takiej tematyce, gdzie jest intryga i dociekanie, kto jest winny popełnionej zbrodni. A dokładnie tutaj o to chodzi. Zatem jest to mój debiut w tym gatunku.
Bartosz Szczygielski „Nim skończy się noc”
Na wstępie chciałbym od razu podkreślić, że gdy otworzyłem książkę i zacząłem czytać pierwsze jej zdania, od razu poczułem inny styl pisarski. Diametralnie różnił się od tego, co zazwyczaj, jest, powiedziałbym, bardziej konkretny i rzeczowy. Ma taki charakter, który pasuje bardziej na opisywanie śledztwa i zresztą to zrozumiałe, bo przecież o tym mowa w tej książce.
W książce mamy do czynienia z morderstwem i podejrzanych jest wiele osób. Wśród bohaterów jest były policjant, który podejmuje się rozwikłania zagadki. Jednakże jest to bardzo trudne, ze względu na fakt, że wszystko dzieje się na odludziu, nie działają telefony, więc nie ma wsparcia. Polega jedynie na swoich przeczuciach, które mówią mu, że każdy inny lokator kompleksu turystycznego, jest podejrzany o zbrodnię.
„Nim skończy się noc”, to dobrze opisana zagadka kryminalna, w której co chwilę pojawiają się nowe fakty i tak naprawdę, nie wiadomo, ani nie można przypuszczać, co i kto jest powiązane ze zbrodnią. To zapewne ucieszy miłośników takich tajemniczych i niejasnych treści.
Każdy kolejny rozdział tej powieści, dotyczy innych osób. Fabuła jest ułożona w sposób niechronologiczny, to znaczy, że są rozdziały, które opisują wcześniejsze wydarzenia i musimy je połączyć z faktami teraźniejszymi. To zmusza czytelnika do dedukcji i analizy wszelkich szczegółów.
Przy okazji toczącej się akcji, która powoduje napięcie, dowiadujemy się wiele o życiu prywatnym bohaterów. Mamy też trochę humoru w opowieściach, które ich dotyczą. Szczególnie zabawny jest były policjant, który wykazuje się swoją nieporadnością i brakiem profesjonalizmu, chociaż sam się uważa za specjalistę. To sprawia wrażenie, że autor chce nam pokazać pewną ironię, która dotyczy tego, w jaki sposób mogą działać detektywi.
Czy mamy tutaj brutalność lub treści dla dorosłych? Nie. W książce wszystko jest przedstawione w neutralny sposób, zatem nie ma tutaj ograniczenia co do osób, które mogą ją przeczytać. Oczywiście nie jest to książka dla dzieci, bo i tak by nic z niej nie zrozumiały.
Jeżyk pisany. Wydaje mi się, że treść tej powieści jest bardzo jasna i czytelna. Konkretne opisy oraz dialogi, nie sprawiają kłopotów z ich interpretacją i tworzą logiczną całość. Książka sprawia, że ma się odczucie lekkości w czytaniu, a to zapewne ucieszy każdego. Momentami czułem się, jakbym czytał scenariusz filmowy, potrafiłem dokładnie wszystko „zobaczyć”.
Gdy skończyłem, miałem wrażenie, że wracam z jakiegoś mrocznego świata. Taki jest klimat tej książki, domki na odludziu, zima i nieprzyjemna aura, brak prądu, kilku lokatorów, którzy wzajemnie się oskarżają, bądź też kłócą ze sobą. A na dodatek, akcja trzyma nas cały czas w pewnego rodzaju „szachu” czy też w stałym napięciu, co powoduje, że nawet nie wiemy kiedy, a już czytamy kolejny rozdział.
Treść wskazuje nam na to, jaki wpływ na nasze życie mają relacje międzyludzkie. Ukazuje nam to, jak człowiek jest zmienny, jego słabości i obraz zagubienia. To taki aspekt psychologiczny w tej książce, który powoduje, że możemy się zastanowić nad pewnymi sytuacjami w naszym życiu. Daje to po prostu do myślenia.
Zresztą jest wiele wątków w tej książce, które raz nas zaintrygują, potem dadzą nam do myślenia nawet nad sobą, a także nas trochę „wkurzą”, bo niektóre sytuacje w książce potrafią irytować, a szczególnie bohaterowie, chociażby ten policjant, który uważa się za specjalistę, a jest marny w swoim zawodzie. Jednak ten komizm tej postaci, wynagradza nam tę irytację.
Myślę, że ta książka należy do tego rodzaju powieści, do których można powrócić, bowiem jest tam wiele sytuacji, które można jeszcze inaczej sobie zinterpretować.
Bartosz Szczygielski na Facebook: Bartosz Szczygielski – FB
Książka dostępna w księgarni: “Nim skończy się noc”