P.S. Herytiera “Start a Fire“. To długa powieść, ale na pewno zainteresuje chyba każdego. Książka ma sporą objętość i naprawdę trzeba poświęcić trochę czasu na jej przeczytanie. Natomiast jeżeli nie lubicie długich powieści, a lubicie powieści, które naprawdę bardzo wciągają, to również polecam tę książkę. Bardzo interesuje i warto poświęcić jej czas. To jest oczywiście moje zdanie, każdy będzie miał swoje.
Książka, która od razu wciągnęła mnie w wir historii. I co najlepsze, im dłużej się ją czyta, tym więcej się dzieje i fabuła jest coraz bardziej intrygująca, ciekawsza. Szczerze mówiąc, ociągałam się nieco, ponieważ miałem wiele swoich obowiązków. Ano. Ale znalazłem czas, którego teraz nie żałuję. Z reguły nie lubię czytać książki na raty, bo traci to po prostu taki urok. Lecz tutaj przedstawiono historię w ten sposób, ze nawet przerwy w czytaniu, nie ujmowały walorów i łatwo było wrócić do fabuły.
P.S. Herytiera “Start a Fire“
Bardzo interesująco rozbudowana treść, wszelkie jakieś wątki są ciekawie ukazane, nie nudziły długie opisy, ani też nie było jakieś nadmiernie powtarzających się zdań, czy też monotonności. Po prostu wszystko napisane w sam raz.
Cały czas toczy się akcja i to jest bardzo dużą zaletą tej powieści. Szacunek autorce, że potrafi tak bardzo sprytnie i obrazowo przedstawiać konkretne wątki. Powiem szczerze, że nie czułem żadnego znudzenia.
Książka ma charakter obyczajowy, aczkolwiek jest tutaj troszeczkę jakby sensacji i dramatu, jest też trochę takiej brutalności czy też mrocznych sytuacji, lecz bez przesady.
Niektóre ostrzejsze fragmenty, nie są szczególnie odrażające, zatem właściwie, moim zdaniem książka jest dla każdego dorosłego człowieka. Dorosłego z tego względu, że naprawdę tutaj opowieść nie pasuje, by czytały je dzieci.
Co do stylu językowego, to nie mam żadnych zastrzeżeń. Autorka bezpośrednio dociera do wyobraźni czytelnika i tym samym zagłębia go w historię, jaką przedstawia. Język bardzo konkretny i pozwalający na łatwe zrozumienie. Dotarł do mnie. Każde zdanie jest wyraziste. Jeśli mieliśmy przerwę w czytaniu, to bardzo łatwo było sobie przypomnieć, co było wcześniej i nie gubiło się wątku. To jest bardzo dużo.
Na uznanie zasługują również wykreowani bohaterowie. Są oni przedstawieni w sposób charyzmatyczny, ich charaktery są zarówno ciężkie, mroczne, jak też są to osoby z uczuciami, chociaż tych uczuć nie pokazują w sposób delikatny.
Podobał mi się obraz głównej bohaterki Victorii, która była niby delikatną i młodą dziewczyną, lecz miała swoje konkretne zasady i potrafiła się ich trzymać. Przeżywała w powieści pewną metamorfozę życiową i poprzez to, co jej się przytrafiło, mogła doznać dorosłego i niebezpiecznego świata. Natomiast Nathaniel, drugi z bohaterów pierwszoplanowych, również młody człowiek, to twardziel, który nie bardzo przestrzegał prawo. Pod powłoką skrywa delikatność i ludzkie odruchy, na zewnątrz pokazuje jedynie szorstkość i boi się przyznać do swoich uczuć.
W książce ukazana jest też bliskość bohaterów, może nawet miłość, do której się nie przyznają, a właściwie to jest jeden z głównych motywów powieści. To wszystko, to jakby niepoprawny romantyzm, jest niebezpieczna, naszpikowana złością, czasem nawet brutalnością. Zarówno Victoria, jak i Nathaniel, nie omieszkają przed ryzykownymi decyzjami, mają cięty język i wzajemnie się potrafią obrażać. Mimo tego powstaje między nimi wieź, coś, co przyciąga ich do siebie. Jest to trudna znajomość i wydaje się początkowo, że prowadzi raczej do pełnej konfrontacji, lecz okazuje się inaczej. Ten motyw znajomości, pokazuje nam, że miłość nie wybiera, nie ustala warunków, ani nie jest oparta na jakiś zasadach.
Autorka książki, pokazując takie relacje między młodymi ludźmi, kobietą i mężczyzną, stwarza obraz sympatii, niezdecydowanych młodych ludzi, którzy próbują, żyć jak należy, pragną miłości i zauważenia.
Według mnie ta lektura ma w sobie walory moralne, bo przecież jej bohaterowie, to osoby, przed którymi jest całe życie i decyzje, jakie właśnie podejmują i podejmują wiele ryzykownych, chociażby włamując się w nocy do mieszkania czy też do obserwatorium nieba, mogą spowodować, że opinia o nich stanie się dla nich udręką, będzie ciążyć przez całe życie, a oni będą postrzegani jako przestępcy.
Dwa różne charaktery, osobowości Victorii i Nathaniela, sprzeczności, to obraz tego, że w życiu nie jest ważne jedynie to, co widzimy na zewnątrz danej osoby. Ważne jest to, co możemy zobaczyć, gdy bliżej kogoś poznajemy i wtedy jego najbardziej widoczne złe cechy, okazują się jedynie namiastką całej osobowości i nie są odzwierciedleniem prawdziwego charakteru.
Trzeba poznać po prostu drugiego człowieka, by go sądzić, a nie skazywać go na potępienie z powodu pozorów, bo może się okazać, że ta osoba, jest o wiele bardziej empatyczna, niż nie jeden człowiek, o którym tak myślimy. Stereotypy osobowości zawsze były i będą, a dzięki tej książce, możemy głębiej zastanowić się nad tym, co w życiu jest wartościowe, jakimi ludźmi możemy się otaczać i czy możemy kogoś oceniać, żeby nie zostać nazwanym hipokrytą.
Krótko mówiąc, sensacja i romantyzm, młodzieńcze wybryki, zachowanie nastolatków, pierwsze miłości, trudna miłość, ryzykowne czyny, spontaniczność, nieodpowiedzialne zachowania, znajomość niezwykle ciekawa to chyba jedne z największych zalet tej powieści, którą powinien przeczytać każdy, kto ceni dobrą lekturę. Do tego dochodzą aspekty moralne, psychologia i obraz zachowania młodzieży, które mają wartość, powiedziałbym, edukacyjną, chociaż książka nie ma takiego celu, by pouczać.
Kończąc tę historię, już nie mogłem doczekać się jej kontynuacji, bowiem ta historia jest wciągająca i zapewne z ochotą każdy przeczyta dalszy jej ciąg.
Autorka na Editio: P.S. Herytiera
Książkę można kupić: Start a Fire. Runda pierwsza