Monika Cieluch „Chłopak, który pragnął kochać”. Kolejna powieść, która ujmuje, urzeka swoją delikatnością, uczuciowością i wartościami. Powieść, która nas otula, powoduje, że chcemy być w centrum wydarzeń.
Życie London zdawało się, że nabrało stabilności. Wspólnie Tylerem wychowują dwie córki i są szczęśliwi. Jednak przeszłość trzyma ich w ryzach, a szczególnie London, która ma wrażenie, że widziała swojego byłego ukochanego Jareda. On żyje?
Monika Cieluch „Chłopak, który pragnął kochać”
Po wydarzeniach, które przewróciły do góry nogami życie głównej bohaterki London, nagle staje się jeszcze bardziej pogmatwane. A wszystko było już tak ułożone. W tej drugiej odsłonie po „»Dziewczyna, która czuła zbyt mocno«” autorka przedstawia nam życie, które być może jeszcze bardziej dało w kość London.
Kolejne wydarzenia, które przedstawione w bardzo uczuciowy sposób, sprawiają, że czytelnik ulega wzruszeniom, ale także opanowuje go pewna złość. Złość na to, że los bohaterki musi być taki bezlitosny. Cała gama emocji, które towarzyszą powieści, przenosi nas w świat, w którym miłość gra pierwsze skrzypce. I to w bardzo.
Podobnie jak w pierwszej części o London i Tylerze, autorka bardzo szczegółowo i emocjonalnie przedstawia wszystkie fakty. Stosuje swój wyrobiony język pisany, który z łatwością i przyjemnością możemy sobie przyswoić. Biorąc pod uwagę nowe fakty w tej całej historii, mamy satysfakcjonującą lekturę, która od samego początku wzbudza zainteresowanie.
Losy przedstawione są z perspektywy bohaterów, którym są poświęcone rozdziały. Dzięki temu możemy poczuć to, co każdy z nich przeżywa i jak odbiera rzeczywistość w danych chwilach. To dobry sposób na dotarcie do czytelnika, a przynajmniej, takie jest moje zdanie.
Miłość. To chyba najsilniejsze uczucie w życiu człowieka. Gdy kochamy, stajemy się nieprzewidywalni. Ale życie to też wiele niespodziewanych zmian i także w miłości są one znaczące. Powodują czasami zamęt i wymagają trudnych decyzji. Walka o szczęście, bo chyba tak można nazwać tę historię, jest najbardziej pożądaną walką, jaką człowiek toczy. Bohaterowie tej powieści musieli wiele zrozumieć i przeżyć, by móc poznać smak swoich uczuć.
Czy jeśli podjęło się decyzję, aby powierzyć serce kobiety, którą się kocha, komuś innemu, bo samemu nie było się w stanie pielęgnować związku, to można potem, po latach, nagle wkroczyć znowu do życia ukochanej, żądając od niej oddania i miłości?
Takie dosyć długie i rozbudowane pytanie nasunęło mi się podczas czytania powieści. I doszedłem do wniosku, że nie ma na nie dokładnej odpowiedzi, bo miłość, to niewiadoma. Tak też dzieje się między ludźmi i nawet najbardziej zdecydowane kroki, nagle mogą nie mieć znaczenia i chcemy cofnąć czas. Odzyskać swoją miłość. Czy aby nie za późno?
Podobnych przemyśleń, pojawia się wiele w tej lekturze i to ujmuje, ciekawi, a nawet drażni. I w sumie tak też można określić tę historię. Czytelnik czuje ją i wydaje mi się, że nie ma wyjątku, bo po prostu to jest taki przekaz od autorki. Dzięki temu można też pomyśleć o własnych doznaniach życiowych i zastanowić się – jak to jest z miłością w naszym życiu…
Chciałbym jeszcze dodać, że książce jest zawartych wiele prawd, przemyśleń, które dotyczą ogólnie życia każdego człowieka. Autorka doskonale powiązała je ze swoją historią. To też wartości, m.in. takie, które nadają sens wszystkiemu, powodują entuzjazm, optymizm. I nie mógłbym pominąć, chociażby jednego z takich tekstów:
„Czasami zdarzają się chwile, w których człowiek nagle zwalnia. Zatrzymuje się w życiowym pędzie i spostrzega, że to za czym gonił, czego pragnął, nieoczekiwanie staje się mało istotne. W rzeczywistości każdy z nas marzy o zwykłych, przyziemnych rzeczach…” – cytat z książki.
I trudno się z tym nie zgodzić.
Myślę, że miłośnicy powieści romantycznych, obyczajowych z domieszką dramatu, będą zadowoleni z tej lektury. Także młodzi czytelnicy, którzy lubują się w historiach miłosnych, znajdą coś dla siebie. A tak naprawdę, jest to książka dla każdego.
Monika Cieluch zdecydowanie dotarła swoim, barwnym i obrazowym językiem do moich gustów. Niemal od razu przypomniałem sobie wydarzenia z poprzedniej części losów London, a to warto podkreślić. Oba tomy, doskonale się uzupełniają. Chciałbym też powiedzieć, że nawet jeśli ktoś nie zna fabuły pierwszej części, to swobodnie może przeczytać drugi. To tak na marginesie.
Czytaj o pierwszej części: Monika Cieluch „Dziewczyna, która czuła zbyt mocno” recenzja
Książka dostępna: Chłopak, który pragnął kochać
Monika Cieluch na Facebook: Chłopak, który pragnął kochać
Wydawnictwo: Amare
Monika Cieluch na Facebook: Monika Cieluch FB
Inne książki autorki: Monika Cieluch książki