Katarzyna Tkaczyk „Iskra”. Ta magiczna podróż do świata fantazji, zdawać by się mogło, że nie miała końca. I dobrze, bo przeniosłem się w niesamowitą krainę, w której magia i aura baśniowych przygód, spowodowały, że poczułem się młodo i niczym dziecko, nie chciałem powracać do rzeczywistości.
Myślę, że nie przesadzam z tymi wstępnymi zdaniami, bowiem powieść na pewno ujmuje i spodoba się wielu czytelnikom, nie tylko miłośnikom tego rodzaju literatury. Znakomita książka dla młodzieży, w której oprócz pięknie zobrazowanej fabuły, jest wiele wartościowych przekazów.
Katarzyna Tkaczyk „Iskra”
Ta ambitna literatura, to relaks i wartość sama w sobie. Niektórzy porównują książkę do historii Harrego Pottera i, zapewne można tak oceniać, bo jest to na równi dobrze napisane dzieło. A co najlepsze, możemy się w tym świecie fantastyki, poruszać przez wiele godzin, bowiem treść to wiele stron. I wcale nie jesteśmy zmęczeni.
Przygody, jakie nas czekają w tej powieści, przepełnione są magią i wspaniałymi przeżyciami na pograniczu klimatu szkolnego, bowiem Olav uczył się korzystać ze swoich zdolności od magów i kapłanów, a także zdobywał wiedzę, którą wykorzystywał w życiu. Ale też był uczniem wybranym, który musiał przejść szereg prób, aby wkroczyć w tajemniczy świat również dorosłych. Otoczony wieloma mistrzami, zafascynowany wszystkim dookoła, ciągle doznający kolejnych wizji, uczeń, staje się wybawcą i niczym wojownik, będzie pokonywał kolejne trudności.
Świat w ten książce ujmuje i i swoimi „łapskami zabiera” nas w krainę niesamowitą, wręcz baśniową, gdzie jesteśmy świadkami przemian głównego bohatera. Wszystkie wydarzenia, to pięknie i stylowo opisane fakty. Świat jest bardzo barwnie przedstawiony. Autorka nie szczędziła dokładnych opisów, które pobudzają wyobraźnię i porywają nas w całkiem odmienne miejsca.
Wykreowane przez Katarzynę Tkaczyk postaci, to w szczególności sympatyczni i pełni wigoru bohaterowie, którzy wzbudzają sympatię. Nawet Ci, którzy wydają się bardziej srodzy, mogą być odbierani dosyć ciepło przez czytelnika. Podkreślam te fakty, bo warto o tym od razu powiedzieć. Jest to uwaga, do tego, że powieść doskonale nadaje się do przeczytania nawet dla dzieci.
Jednym z cytatów, jaki mi się spodobał, jest, ten dotyczący motywacji.
„Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wielu z nas ma problemy ze zdrowiem, mniej lub bardziej widoczne. Wiesz, co nas łączy? To, że bez względu na dolegliwości, każdego dnia rozwijamy nasz dar. Dlatego właśnie go dostaliśmy, ty też. Nigdy o tym nie zapomnij…”
Jak widać powyżej, “Iskra” potrafi wpłynąć na naszą wyobraźnię i zarazem, przekazuje nam wartości koedukacyjne, moralne. Takich fragmentów w powieści jest wiele i jako dorosły człowiek, sam z ochotą je przemyślałem. Ponadto ten rozwinięty język w książce, jest tak lekki i przejrzysty, że wręcz zaskakuje to, jak łatwo wszystko możemy sobie przyswoić. Długo musiałbym pisać na ten temat, ale jedno powiem, że warto poświęcić się tej lekturze, a nasza różnorodność piśmiennicza, zapewne będzie jeszcze bardziej bogata.
Główny bohater, to młody chłopak o imieniu Olav. Został obdarzony tajemniczą mocą, którą odkrywa, szczególnie gdy czegoś się boi. Trafia do świątyni, gdzie kapłani i magowie, uczą go z niej korzystać. Chłopiec jest bardzo wrażliwy. Stracił swojego ojca, który był wobec niego tyranem, znęcał się nad nim. Olav nie potrafił się odnaleźć w świecie, żył jedynie pracą, jaką nadawał mu jego opiekun. Pewnego dnia to się skończyło i młodzieniec musiał wkroczyć w dorosłe życie samodzielnie. Pomógł mu zielarz, który się nim zaopiekował.
Wkrótce Olav wyrusza w podróż do świątyni, gdzie miał się uczyć wszystkiego. Codziennie poznaje coraz więcej tego, co świat mu ofiarował oraz samego siebie. Odkrywa swoje zdolności i jest zafascynowany nowym otoczeniem, poznaje kapłanów i magów. Wreszcie może się cieszyć i podejmować swoje decyzje. Okazuje się też, że jest wybrany i, staje przed wyzwaniem uratowania jednego z jego wybawców, który obronił go przed ojcem.
Moją uwagę zwróciły też dialogi, które są bardzo przejrzyste i przyjazne. Podczas rozmów, możemy się zaczytać w opowieściach, jest wiele ciekawych wyjaśnień. Magiczny klimat podczas wypraw, ceremonii, czy też innych rytuałów, to domena tej powieści.
Książka jest podzielona na trzy części, co zapewne pozwoli nam na lepsze zorganizowanie sobie jej przeczytanie, bo wiadomo, że jest sporej długości.
Należy też wiedzieć, że jest to pierwszy tom, a zatem spodziewajcie się, że następny pt. „Żar”, to kolejna dawka wspaniałej lektury.
Słowo na zakończenie:
Jako dorosły człowiek, który wydawałoby się, że ma już za sobą bajki, baśnie i tym podobne historie, przyznam się szczerze, że dzięki tej książce, nieco ubyło mi lat. Właściwie od samego początku jej czytania, poczułem taką przyjazną atmosferę, która zachęcała mnie do zgłębiania się w fabułę z każdą kolejną stroną. Książkę przeczytałem jak burza, a mam trochę problemów ze wzrokiem. Tutaj jednak jakby nie były ważne, bowiem treść nie męczy, język pisany, to pełny relaks. Jestem niemal przekonany, że te słowa potwierdzi nie jedna osoba. Poza tym wreszcie w moje ręce trafiło coś, co ma wiele wartości, jest jakby obrazem pięknego świata. Niby to fikcja, ale pozwala, by nasza rzeczywistość, była urozmaicona, lżejsza…
Katarzyna Tkaczyk na Facebook: Katarzyna Tkaczyk – FB
Książka dostępna: “Iskra”
Recenzja Emil Kowalski