Aneta Tyrka „Nie od razu”. Historia z życia studentki. Przesympatyczna i lekka opowieść o uczuciach, życiu i pragnieniach młodej kobiety. Romantyczne uniesienia, radość, miłość, ale także momenty żalu, smutku i niepewności. Te wszystkie doznania, to codzienność, z jaką boryka się Alicja – główna bohaterka powieści.
Aneta Tyrka „Nie od razu”
Te dosyć trywialne i przyziemne sprawy, wydawałoby się, że mogą nieszczególnie wzbudzić zainteresowanie czytelnika. Bo przecież mamy to na co dzień, słyszymy wiele o rozterkach, w tym przypadku, młodych ludzi i nie trzeba nam dodatkowo o tym czytać. A jednak powieść „Nie od razu” dostarcza nam o wiele więcej. Ta zwyczajna historia, jest wprost urzekająca i lekka, którą czyta się z niebywałą przyjemnością. Wręcz mogę ją polecić tym wszystkim, którzy szukając czegoś pozytywnego, na poprawienie samopoczucia, czy też dla chwili zapomnienia, oderwania się od szarego i ponurego świata codziennego, chcą dać się ponieść literaturze.
Tym bardziej że książka jest napisana bardzo sprawnym i przyjemnym językiem, z którym nie mamy żadnych trudności, a fakty przedstawiane są tak płynnie i gładko, że wręcz pochłaniamy je z uczuciem zachwytu. A początkowo, gdy wziąłem do ręki tę książkę, myślałem, że czeka mnie sporo godzin czytania, bo wolumin ma trochę objętości. Czas jednak tak szybko zleciał, że zanim się spostrzegłem, a byłem już w finale powieści. Po prostu mogę powiedzieć – czytało mi się rewelacyjnie.
Jak widać, pochwaliłem i to dosyć twórczość Anety Tyrki, ale to w pełni uzasadnione i pewnie nie ja jedyny mam takie zdanie o tym tytule. Być może brakowało mi tutaj trochę jakiejś akcji sensacyjnej dla urozmaicenia obyczajowości, ale w gruncie rzeczy przecież nie musi być zawsze jakiś tego rodzaju wątek pobudzający. Zresztą, mimo że tej akcji tego typu tutaj nie ma, to jednak jest w książce wiele emocji, tych uczuciowych zmagań, które pobudzają i pochłaniają w romantyzm.
Myślę, że to znakomita lektura dla młodych ludzi, którzy gustują w spokojnych treściach, dosyć optymistycznych z dozą lekkiej dramaturgii, czyli czasem pojawiającymi się problemami. W tym przypadku te problemy, czy też inne przeżycia dotyczą studentów, więc w sam raz.
Trzeba też zwrócić uwagę na czas, w którym toczy się akcja, bowiem były to zapewne lata dziewięćdziesiąte, może troszkę wcześniejsze ubiegłego wieku. A więc klimat, kiedy to nie było powszechnie telefonów komórkowych i komputerów, a korespondencja odbywała się głównie poprzez tradycyjnie pisaną na papierze pocztę. Toteż sporo listów w tej powieści, które szczególnie zwracają uwagę, bowiem są one napisane w sposób co najmniej malowniczy. Nie ukrywam, że dzięki temu powspominałem swoje lata młodości.
Główna bohaterka, Alicja, to studentka. Młoda dziewczyna, która jest wrażliwa, ale też potrafi oprzeć się trudnościom. Pragnie miłości, dąży do stabilnego życia i nie są jej obce problemy rodzinne. Jest przyjazna i otwarta dla innych. To postać, którą polubi każdy i zapewne wzbudza pozytywne i miłe uczucia. I właściwie głównie o niej mowa w tej książce. Chociaż jej przyjaciółka Basia, która boryka się z rozstaniem ze swoim chłopakiem, to też sympatyczna osoba. Pojawia się także Konrad, wybranek Alicji. A także Tomasz. Jest też brat Alicji.
Specjalnie wymieniłem większość bohaterów, by wskazać na młode pokolenie, które odgrywa tutaj główne role. Tym samym chciałem podkreślić wartość książki, jako lekturę dla młodzieży. I dodam, że to obyczajowa oczywiście powieść i raczej to dziewczyny będą po nią chciały sięgnąć.
Z sentymentem zakończyłem czytać „Nie od razu”, bo jak wspomniałem, dzięki książce przypomniały mi się moje lata młodości, a nawet kilka drobniejszych wątków, było tak podobnych do tych, które przeżyłem, że aż pomyślałem sobie, że ktoś mnie obserwował lata temu. Ale to tylko takiem moje osobiste odczucia.
W każdym razie gorąco polecam, tę mega-przyjemną opowieść o młodości, problemach, rozterkach dziewczyny wkraczającej pełną gębą w dorosłe życie.
Książka dostępna w Selkar: „Nie od razu”