Aleksandra Rak „Latarnik” to obyczajowa powieść, którą można przyrównać do popularnych seriali “kobiecych” tj. „M jak miłość”, „Plebania” itd. Czyli do takich, gdzie toczy się zwyczajne i prozaiczne życie, aczkolwiek w różnych barwach. W powieści „Latarnik” barw jest znacznie więcej w odcieniu szarości, czy nawet czerni.

Aleksandra Rak „Latarnik”

Historia w „Latarniku” to dramat obyczajowy, w którym trudno szukać wielkich radości. Pomimo tego, ta lektura, to doskonałe dzieło z życia wzięte i sprawnie oparzone poetycką wyobraźnią o aniołach. Ten element fantastyki jest jakby aureolą całej historii, która potrafi wzruszyć, a czasem zdenerwować, bo często ludzka nie czułość, czy też postępowanie, są karygodne. I tak jest z alkoholikiem, który okazał się być katem i stał się przyczyną tragedii młodej dziewczyny i całej rodziny.

Jest to też opowieść o nadziei, którą tutaj jest Oliwia. Kobieta, która ma często przeczucia co do innych. Niestety wiele z tych swoich przewidywań, sprawdza się i nie jest jej z tym łatwo. Niemniej jednak stara się pomagać osobom i tutaj postanowiła pomóc młodej Soni, aby ta uwolniła się od ojca tyrana i przestałą pić. Związane z tym faktem wydarzenia dosyć mocno ukazują ogrom problemu i wzbudzają troskę i żal. Tego rodzaju uczucia towarzyszą nam często podczas czytania tej książki. To chyba główne jej oddziaływanie na naszą wyobraźnię, a fabuła prowadzi do głębokich refleksji i rozważań na tematy społeczne. Zapewne wzbudza empatię. Lecz równocześnie powoduje złość na to, że ludzie nie potrafią normalnie funkcjonować, a cierpią na tym niewinni.

Mimo że jest dramat obyczajowy, to jednak odczytujemy w nim sporo optymizmu, że wcale nie musi być tak źle i są na świecie osoby, którym nie jest obojętny los innych. Do dodaje nam otuchy i wzmacnia nasz stosunek do życia. I wydaje się, że Autorka książki miała właśnie taki cel. Nie tylko chciała przedstawić swoją historię, ale także wpłynąć pośrednio na myśli czytelnika i zniwelować egoizm. I nie bójmy się tak pisać, bo tak naprawdę każdy z nas jest w jakimś stopniu egoistą. Rzecz w tym, czy potrafimy się bez niego obejść. Takie małe spostrzeżenie przyszło mi na myśl po przeczytaniu książki.

Warto wspomnieć, że lektura jest napisana językiem bardzo łatwo docierającym do każdego. Autorka potrafiła także zobrazować atmosferę miejsca, gdzie toczy się akcja i Morze Bałtyckie w magiczny sposób jest odczuwalne. A przecież to tylko pisane słowa!

Zapewne książka ta trafi do gustu kobietom. Warto też dodać, że nie ma ograniczeń wiekowych czytelnika, a więc treści są akceptowalne dla każdego. Właściwie to młodzież powinna być zadowolona, bo można z książki wyczytać wiele wartościowych przekazów życiowych. Na pewno jednym z nich jest po prostu unikanie nadmiernego spożywania alkoholu. I wydaje się, że taka rada prędzej dociera do ludzi, gdy czytają ciekawe historie. Ta książka jest jedną z nich.

I na koniec dobra wiadomość taka, że to wcale nie koniec i możemy poznać dalsze losy bohaterów w kolejnych odsłonach. „Latarnik” bowiem należy do cyklu pt. „Szept Anioła”.

Zdecydowanie polecam wszystkim tym, którzy gustują w opowieściach życiowych i chcą się wzruszyć, naładować pozytywnym myśleniem, przeczytać trochę o ciemniejszych stronach życia, ale też o dobru i o tym, że nie każdy jest obojętny na losy innych.

Autorka na Facebook: Aleksandra Rak

Książka dostępna w Selkar: Latarnik

Wydawnictwo Flow